Do garażu zamiast do adresata

Do garażu zamiast do adresata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na grzywnę, prace społeczne i nadzór kuratorski skazany został listonosz z Filadelfii, który po prostu odkładał do garażu przesyłki, których nie zdążył roznieść. W ciągu kilkunastu lat zgromadził takich przesyłek ponad 12 tysięcy.
42-letni listonosz przyznał się do winy. Niedoręczone przesyłki gromadził od 1997 roku aż do kwietnia br., gdy jego żona zainteresowała się stertą w garażu i  zawiadomiła pocztę. Potrzeba było trzech pocztowych ciężarówek, żeby opróżnić garaż. Wszystkie przesyłki zostały następnie doręczone. Listonosz zapłaci 500 dolarów grzywny, popracuje społecznie i przez trzy lata będzie pod nadzorem kuratora.

zew, PAP