Łódzcy strażnicy biegną do maryjnego sanktuarium. "Bo kochamy nasze mamy"

Łódzcy strażnicy biegną do maryjnego sanktuarium. "Bo kochamy nasze mamy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prawie 450 km przebiegną łódzcy strażnicy miejscy, którzy wyruszyli na zorganizowaną przez siebie pielgrzymkę biegową pod hasłem "W Dzień Matki do Matki". W tym roku chcą dotrzeć do sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej w Jasieniu - Ustrzykach Dolnych.
Jeden z uczestników biegu, Radosław Kluska przypomniał, że taki bieg organizowany jest już po raz czwarty. Trasa pierwszej "biegowej" pielgrzymki prowadziła na Jasną Górę, a wzięło w niej udział pięciu strażników.

W tym roku biegnie 14 osób podzielonych na siedem par. Pierwszych kilka kilometrów strażnicy pobiegli razem, później pielgrzymka zamieniła się w sztafetę. Każda para biegnie 10 km, po czym następuje zmiana. - Biegniemy non stop, dzień-noc-dzień-noc-dzień, tak aby dotrzeć na miejsce w czwartek, Dzień Matki, ok. godz. 15 - poinformował Kluska. Na miejscu w sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej czkać ma na biegaczy kapelan łódzkiej Straży Miejskiej ks. Piotr Turek, który odprawi mszę świętą w intencji wszystkim mam, strażników miejskich i ich rodzin.

Do biegu namówiła kilka lat temu swoich kolegów jedna ze strażniczek, która często startuje w maratonach. Zaproponowała ona, aby biegiem uczcić "ten szczególny dla nas wszystkich dzień". - Pomysł chwycił, bo kochamy nasze mamy, jesteśmy im wdzięczni za życie - dodał.

PAP, arb