Izraelskie małżeństwo okradło obóz w Auschwitz

Izraelskie małżeństwo okradło obóz w Auschwitz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Funkcjonariusz straży granicznej zatrzymali na lotnisku w Balicach małżeństwo z Izraela, które usiłowało wywieźć przedmioty zebrane na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady - poinformował rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.
W trakcie rutynowej kontroli, przed odlotem samolotu do  Izraela, funkcjonariusze straży granicznej znaleźli w reklamówce, należącej do  60-letniego mężczyzny i jego 57-letniej żony, dziewięć starych przedmiotów m.in. nożyczki, noże, porcelanowe korki do butelek. Podróżni wyjaśnili, że rzeczy te znaleźli na terenie obozu i zamierzali zabrać je do Izraela.

Turyści razem z policjantami pojechali do obozu, gdzie pokazali miejsce, w którym kiedyś znajdowały się magazyny z rzeczami zamordowanych. Obojgu przedstawiono zarzuty kradzieży dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 10 lat więzienia.

Małżonkowie przyznali się do kradzieży i wyrazili skruchę.  - Izraelczycy, którzy ukradli przedmioty z b. niemieckiego obozu Auschwitz II - Birkenau, dobrowolnie poddali się karze pozbawienia wolności w zawieszeniu i zapłaty nawiązki na ochronę zabytków - poinformował wiceprokurator rejonowy z Oświęcimia, Mariusz Słomka. Prokurator nie podał wysokości kary, ani długości okresu próby. Powiedział jedynie, że zatrzymani po zakończeniu czynności prokuratorskich zostaną zwolnieni i będą mogli opuścić Polskę.

Rzecznik Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Jarosław Mensfelt przypomniał, że każde wyniesienie jakiegokolwiek przedmiotu z Miejsca Pamięci, w którym zgładzono ponad milion ludzi, jest kradzieżą o szczególnym wymiarze. Przypomniał, że w wielu przypadkach rzeczy te  należały do ofiar i są jedynym pamiątką po zgładzonych.

PAP, arb