Komendant Straży Miejskiej złamał przepisy? Policja umorzy sprawę

Komendant Straży Miejskiej złamał przepisy? Policja umorzy sprawę

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Stołeczna policja umorzy postępowanie wobec komendanta Straży Miejskiej, podejrzewanego o złamanie przepisów.
W lutym "Fakt” opublikował zdjęcia, które miały dowieść, że komendant Zbigniew Leszczyński wyjechał ze swojej rezydencji w Wawrze  i niemal od razu złamał przepisy jadąc 80 km/h na drodze, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 50 km/h. Później, mimo kiepskiej widoczności, miał wyprzedzać autobus. Manewr miał wykonać na przejściu dla pieszych, do tego ignorując zakaz. "Fakt" podliczył również jazdę komendanta na 22 punkty i 800 złotych mandatu.

Po analizie zdjęć okazało się, że policja niewiele może zrobić. Potrzebne były zeznania świadków, czyli autorów wspomnianych zdjęć. -Dane tych osób nie zostały nam udostępnione – powiedział Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji.

 - Od samego początku wiedziałem, że tak zakończy się sprawa. Z prostej przyczyny, nie złamałem przepisów ruchu drogowego. Zresztą sama publikacja gazety "Fakt" miała na celu zdyskredytowanie mnie w oczach opinii publicznej - podsumował Zbigniew Leszczyński.

tvn24.pl, kg