Policjantów nie wpuszczono na stadion. Doszło do szarpaniny

Policjantów nie wpuszczono na stadion. Doszło do szarpaniny

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
Zatrzymaniem działacza klubu zakończył się incydent podczas wczorajszego meczu Resovii Rzeszów z Kotwicą Kołobrzeg. Zatrzymany kierownik ds bezpieczeństwa rzeszowskiego kubu odmówił wpuszczenia na stadion policjantów, a następnie - używając przemocy - usiłował zmusić ich do zaniechania czynności służbowych.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 17. Tuż przed meczem, na stadion mieli wejść policjanci operacyjni. Ich zadaniem miało być filmowanie ewentualnych, niezgodnych z prawem zachowań kibiców. Takie ustalenia zapadły na przedmeczowej odprawie i obecni  na niej przedstawiciele klubu  nie zgłaszali do nich zastrzeżeń.

Gdy jednak zgodnie z tymi ustaleniami policjanci chcieli wejść na stadion, sprzeciwił się temu kierownik ds bezpieczeństwa klubu. Mężczyzna wpuścił na stadion policjantów z Kołobrzegu, ale odmówił przepuszczenia funkcjonariuszy z rzeszowskiej komendy. Działacz klubowy miał pełną świadomość, że utrudnia policjantom wykonywanie obowiązków. Mimo to użył wobec nich przemocy. W wyniku szarpaniny jeden z policjantów doznał urazu ramienia i łokcia.

W związku z agresywnymi i bezprawnymi działaniami kierownika został on zatrzymany w policyjnym areszcie. Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci przedstawią mu zarzut zmuszania przemocą funkcjonariuszy do zaniechania czynności służbowych. Za ten czyn grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

policja.pl