Chory psychicznie zmarł po interwencji policji

Chory psychicznie zmarł po interwencji policji

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
30-letni Maciej chory na schizofrenię paranoidalną na wieść o tym, że rodzice chcą wysłać go do szpitala zagroził, że będzie zabijał. Poproszono policję o pomoc. Funkcjonariusze policji podczas interwencji próbowali go obezwładnić. Mężczyzna zaczął tracić przytomność, a niedługo po tym zmarł w szpitalu. Prokuratura umorzyła śledztwo – podaje tvn24.
W 2005 roku Maciej Sołowiej miał 21 lat i zachorował na schizofrenię paranoidalną. Jego stan pogorszył się w 2013 roku. Wtedy lekarze zalecili powrót do szpitala. Chory leczyć się nie chciał.  Gdy zorientował się, że rodzice chcą umieścić go w szpitalu wziął nóż i w napadzie szału uciekł na dach. Wtedy obezwładnili go antyterroryści, jednak rodzice dostali reprymendę od szefa lokalnej policji. 

Mężczyzna trafił do szpitala na 6 tygodni. Maciej po pewnym czasie przestał przyjmować leki i jego stan pogorszył się. W 2014 roku, gdy znów zaczął podejrzewać rodziców, że chcą odesłać go do szpitala, zdemolował dom i uciekł. Odgrażał się, że będzie zabijał. Interweniowała policja.

Sześciu funkcjonariuszy nie mogło sobie poradzić z opanowaniem chorego. Powalili go zatem na ziemię i zawiadomili pogotowie. Leżąc na brzuchu przygwożdżony do ziemi zaczął tracić przytomność. Gdy przyjechała karetka nie oddychał. Ratownicy przywrócili akcję serca, jednak niedotlenienie mózgu trwało zbyt długo. Mężczyzna zmarł po 10 dniach w szpitalu.

Policjanci twierdzą, że działali zgodnie z prawem. Prokurator również doszedł do podobnych wniosków i umorzył śledztwo. Matka Macieja jednak uważa, że mężczyzny nie potraktowano jak człowieka.  Przez osiem miesięcy śledztwa prokuratura nie ustaliła również autora filmu, który powstał w chwili zatrzymania mężczyzny. Policjanci w sprawie zostali przesłuchani dopiero po pół roku od zdarzenia.  Rodzice Macieja zaskarżyli postanowienie o umorzeniu śledztwa.

ep, tvn24.pl