Szydło drwi z Tuska. „Pan się nie boi i weźmie na ministra…”

Szydło drwi z Tuska. „Pan się nie boi i weźmie na ministra…”

Beata Szydło
Beata Szydło Źródło:Shutterstock / 360b
Najpewniej w połowie grudnia Donald Tusk zaprezentuje skład swojej przyszłej rady ministrów. Jeśli jednak nadal ma wolne wakaty, to Beata Szydła ma dla niego pewną propozycje.

Za kilka dni Mateusz Morawiecki ma zaprezentować skład przyszłego rządu, który zostanie poddany pod głosowanie Sejmu. W tej sprawie zaprosił na spotkania m.in. przedstawicieli Trzeciej Drogi i Lewicy. Jak donoszą media – nikt nie przyszedł. Na rozmowę zgodzili się jedynie przedstawiciele Konfederacji, jednak zaznaczyli, że ani Morawieckiego, ani Tuska poprzeć nie zamierzają.

Beata Szydło doradza Donaldowi Tuskowi skład rady ministrów

Na drugiej linii swój rząd tworzy Donald Tusk, który został wyznaczony przez mającą większość koalicję na przyszłego premiera. Regularnie pojawia się kolejna giełda nazwisk, a zegar tyka.

Do sprawy odniosła się była premier Beata Szydło. Przy okazji zdecydowała się na uszczypliwość względem debiutującego posła Marcina Józefaciuka.

„Jak słychać, Donald Tusk prowadzi intensywną żonglerkę nazwiskami kandydatów na ewentualnych ministrów w swoim rządzie – co już frustruje potencjalnych koalicjantów. Panie Tusk, pan się nie boi i weźmie na ministra tego pana, który jest „magistrem metafizyki”, neopoganinem i „spala w uchu różne rzeczy”” – napisała w mediach społecznościowych Szydło.

Marcin Józefaciuk odpowiada Beacie Szydło

Sejmowy debiutant zaskoczył ostatnio wywiadem, w którym mówił m.in. o tym, że za pomocą reiki (red. uzdrawianie za pomocą energii życiowej) można „leczyć dolegliwości fizyczne oraz psychicznie, doładowywać energetycznie”. – To nie chodzi o leczenie, bardziej o profilaktykę – tłumaczył chwilę później.

Poseł szybko odpowiedział na wpis byłej premier. „Szanowna Pani, miała już Pani szansę budować swój rząd. I zbudowała z tych, których uważała za prawych i slysznych – i nie wyszło. A tak nota bene ten Pan jest magistrem filologii angielskiej. Wstyd mi jednak za Pani język wykluczenia i poziom wypowiedzi, ale wybaczam” – napisał Józefaciuk.

Publikację Beaty Szydło skomentował także Leszek Balcerowicz. „Pisowskie poczucie humoru; bez dowcipu, z grubej rury” – napisał.

Czytaj też:
Nowe informacje ws. rządu Donalda Tuska. Nieoficjalne ustalenia
Czytaj też:
Rząd Tuska zaprzysiężony w rocznicę stanu wojennego? „Najbardziej realna data”