Poncyljusz: Jarosław Kaczyński się pomylił

Poncyljusz: Jarosław Kaczyński się pomylił

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Poncyljusz (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Paweł Poncyljusz w rozmowie z "Przekrojem" zapewnia, że nie chce odejść z PiS-u i nie spodziewa się usunięcia z partii, ponieważ "każdy w PiS może mieć swoje poglądy". Zdaniem Poncyljusza PiS po 2007 roku przyjęło niewłaściwą strategię. - Jarosław Kaczyński proponował, że idziemy ostrzej, że musimy twardo traktować rząd. I w pewnym sensie na tym polegliśmy. I tak, jak w 2007 roku różnica między PiS a PO wynosiła 10 procent, tak dzisiaj ta różnica to ok. 20 procent - tłumaczy Poncyljusz.
Poncyljusz dodaje od razu, że tak naprawdę strategię PiS zrewidują zbliżające się wybory. - Może się okazać, że nie miałem racji i twarda retoryka przynosi efekty - zaznacza. Jego zdaniem jednak PiS powinien zacząć proponować konstruktywne rozwiązania problemów dręczących Polskę. - Jeżeli mówimy: "ten jest zły", to nie tylko się nakręcamy, że "on jest zły", ale też zastanawiamy się, co z tym złym trzeba zrobić. W diagnozie PiS jest dzisiaj świetne, natomiast brakuje tego kolejnego kroku - zauważa poseł. Poseł żałuje również, że jego partia znów odeszła od deklarowanej przez Jarosława Kaczyńskiego kilka miesięcy temu polityki pokoju.

Poseł podkreśla, że nie obawia się o swoją przyszłość w PiS i nie żałuje krytyki wyrażonej po Kongresie PiS w Poznaniu. Podkreśla, że jest w polityce po to, aby zrobić coś dobrego, a nie być "maszynką do głosowania". Dodaje też, że rządy PiS w latach 2005-2007 nie były takie złe jak przedstawiają je media, ale PiS-owi nie udało się dokończyć wszystkich projektów. Podkreśla również, że nie zamierza przystąpić do Platformy Obywatelskiej.

Na pytanie co będzie jeśli PiS się nie zmieni Poncyljusz odpowiada, że wówczas rozważy odejście z polityki. - Możliwe, że gdzieś za rok dojdę do bariery, po przejściu której już bym się niekomfortowo czuł przed lustrem. Przy każdej porażce zastanawiam się, czy ja sam nie jestem, winny, a nie szukam winnych naokoło siebie - podkreśla poseł.

Poncyljusz wywołał zamieszanie po Kongresie PiS umieszczając w serwisie Twitter, krótki wpis zakończony słowami "szkoda PiS". Następnego dnia w RMF FM Poncyljusz skrytykował partię za to, że nikt nie rywalizował z Jarosławem Kaczyńskim o fotel prezesa PiS-u. Wcześniej namawiał Jarosława Kaczyńskiego do przyjęcia tytułu honorowego prezesa partii i udania się "do Sulejówka".

"Przekrój", arb