Biedny jak polskie dziecko

Biedny jak polskie dziecko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aby dzieciństwo Polaków uczynić radośniejszym Senat przyjął nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, która, zdaniem organizacji pozarządowych, ma wzmocnić ochronę ofiar przemocy.
– Niedostatek materialny rodzin, kłopoty z dostępem do lekarzy pediatrów czy uwikłanie dzieci w konflikty między rozwodzącymi się rodzicami – to zagadnienia jakie Marek Michalak, Rzecznik Praw Dziecka podaje na potwierdzenie słów policji, że Dzień Dziecka w wielu domach nie będzie świętem.  Statystki policyjne, nie odzwierciedlają jednak wielu innych krzywd obrazujących smutną stronę dzieciństwa Polaków, a i one są przerażające: ponad 41 tysięcy dzieci w ubiegłym roku padło ofiarą przemocy domowej, 106 zostało porzuconych, odnotowano także 28 przypadków dzieciobójstwa

Głównym problemem polskich rodzin jest tak zwany „kryzys czasu", a cierpią na tym najbardziej najmłodsi. – Zabiegani zapracowani tracimy ten czas my i tracą go dzieci, dzieciństwo ma się tylko raz. Nam rodzicom, nie wolno przegapić tego szczególnego okresu - dodaje Marek Michalak.

Nie wszystkie polskie dzieci 1 czerwca będą mogły cieszyć się z prezentów. W naszym kraju - według raportu OECD - na dzieci wydaje się najmniej spośród wszystkich 32 krajów należących do organizacji. Sytuacja materialna dzieci w Polsce została oceniona jako najgorsza spośród 21 krajów europejskich również przez UNICEF. W obu raportach najlepiej wypadły kraje skandynawskie.

W innych krajach, wystarczy aby jedno z rodziców miało pracę, a już poziom dochodów jest do zaakceptowania. W Polsce poniżej progu ubóstwa sytuują się nie tylko rodziny bezrobotnych. Ubogo jest również tam, gdzie pracuje tylko jeden rodzic. Mamy bardzo niski poziom płac - komentuje Ewa Falkowska z UNICEF Polska.

W Polsce jest bardzo duże przyzwolenie na stosowanie kar fizycznych wobec dzieci. - Dzieciństwo jest takie, jakie stworzą swoim pociechom rodzice. Gdybyśmy próbowali ocenić dzieciństwo Polaków tylko na podstawie ostatnich doniesień medialnych, okazałoby się, że zgotowaliśmy naszym dzieciom koszmar – komentuje Marek Michalak.

ap/ Dziennik Polski