"Próbują wieszać na nas psy, świętoszki. Uczcie się od Sawickiego"

"Próbują wieszać na nas psy, świętoszki. Uczcie się od Sawickiego"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister rolnictwa Marek Sawicki (fot. PAP/Tomasz Gzell)
- Nie możemy karać członków rodziny, że skoro jeden jest na stanowisku, to reszta nie ma prawa pracować - powiedział poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, komentując aferę taśmową, która doprowadziła do dymisji ministra rolnictwa.
Ujawniona przez "Puls Biznesu" afera taśmowa ujawniła patologię w państwowych agencjach, polegającą na zatrudnianiu w spółkach kontrolowanych przez państwo ludzi związanych z partiami politycznymi, w tym przypadku - z PSL. To, co dla jednych jest nepotyzmem, dla Eugeniusza Kłopotka nie stanowi problemu. - Nie możemy karać członków rodziny, że skoro jeden jest na stanowisku, to reszta nie ma prawa pracować - powiedział Kłopotek w TOK FM.

"Nie szukajmy dziury w całym"

- Jezu, ja już to kilka lat temu ćwiczyłem z Julią Piterą (w pierwszej kadencji Donalda Tuska minister odpowiedzialna za walkę z korupcją - red.). I znowu to samo - żalił się Kłopotek. - W obszarze rolnictwa są osoby z przygotowaniem i najczęściej są to ludzie mocniej bądź luźniej związani z PSL, które w tym obszarze jest od lat 117 - stwierdził poseł PSL. - Ludzie pracować muszą. Jak ktoś wygrywa konkurs, to nie szukajmy dziury w całym, że jest z nadania partyjnego. Nie zawsze tak jest - przekonywał.

"Może nie będzie cyrku"

Polityk partii Waldemara Pawlaka zaproponował, by określić, jakie stanowiska rządowe "są związane z daną ekipą". - Jak odchodzi ekipa, to każdy wie, że kończy robotę. Chyba że nowa ekipa pozostawi ich na stanowisku. I może wtedy nie będzie tego cyrku - oświadczył poseł.

"Uczcie się od Sawickiego"

Kłopotek komentował też zachowanie Marka Sawickiego, który zapowiedział podanie się do dymisji. - Facet zachował się honorowo. Przy takiej nagonce, maglu, jaki się zrobił, to najlepsze wyjście. Żeby nie pogrążać siebie i PSL. Bo politycy innych opcji próbują wieszać na nas psy. Świętoszki - mówił poseł.

- Sawicki zachował się honorowo - niech inni się uczą - dodał. Poseł apelował, by oceniający Sawickiego poczekali, aż prokuratura i CBA skończą działania w sprawie afery taśmowej. - Wówczas się okaże, co kwalifikuje się do procesu karnego, a co jest np. kwestią obyczaju. Radzę politykom PiS, Ruchu Palikota, SLD - dajcie sobie panowie na wstrzymanie - mówił Eugeniusz Kłopotek.

Minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) poinformował po rozmowie z władzami PSL, w tym z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem, że 18 lipca złoży rezygnację z funkcji ministra rolnictwa.

Afera taśmowa

Decyzja Sawickiego jest pokłosiem ujawnionej przez media rozmowy szefa kółek rolniczych Władysława Serafina i byłego prezesa Agencji Rynku Rolnego Władysława Łukasika, w której mowa była m.in. o sytuacji w ARR oraz o nieprawidłowościach, do jakich miało dochodzić w spółkach rolniczych z udziałem działaczy PSL. Przywołany w niej został również Sawicki w kontekście sprawy o przekroczenie uprawnień przez dwóch byłych prezesów ARR, w tym Łukasika, przy zatrudnianiu i zwalnianiu pracowników. W sprawie tej zeznawał minister rolnictwa.

zew, PAP, TOK FM