Duda: ludzie wyjdą na ulice. Bogaci nie ukryją się przed biednymi

Duda: ludzie wyjdą na ulice. Bogaci nie ukryją się przed biednymi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot. KRZYSZTOF BURSKI / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
- Kanclerz Angela Merkel, postanowiła, że trzeba podwyższać wiek emerytalny, i nasz premier to wprowadził. Ludzie są sfrustrowani. Przyjdzie taki czas, że wyjdą na ulice – stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność".
- Sejm, odrzucając nasz wniosek o referendum emerytalne, poparty dwoma milionami podpisów, pokazał, jak poważa związki. W Polsce demokracja kończy się w dniu wyborów. Później zaczyna się czteroletni dyktat partii, która zdobyła większość - przekonywał Duda.

Jego zdaniem nie padły dotąd żadne przekonujące argumenty za podniesieniem wieku emerytalnego do 67. roku życia. - Unia Europejska, a właściwie kanclerz Angela Merkel, postanowiła, że trzeba podwyższać wiek emerytalny, i nasz premier to wprowadził. Tyle, że warunki pracy niemieckiego robotnika i polskiego są nieporównywalne - tłumaczył przewodniczący "Solidarności".

- Przyjdzie taki czas, że ludzie wyjdą na ulice. Bogaci sądzą, że nikt ich nie znajdzie za ich murami, którymi się otoczyli. Czują się bezpiecznie i nie chcą się podzielić dobrami. Ale biedni ich znajdą - mówił.

ja, "Rzeczpospolita", wp.pl