Szef klubu PO: szpitale strajkowały za rządów PiS

Szef klubu PO: szpitale strajkowały za rządów PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szef klubu PO Rafał Grupiński (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Kiedy słyszę o debacie PiS na temat ochrony zdrowia, to mam nadzieję, że będzie ona miała dla PiS przede wszystkim charakter edukacyjny - oświadczył szef klubu PO Rafał Grupiński.

8 października odbędzie się debata ekspertów na temat służby zdrowia, organizowana przez PiS; wezmą w niej udział także przedstawiciele lekarzy i pacjentów - zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Rzecznik PiS Adam Hofman poinformował, że na debatę o służbie zdrowia zaproszeni zostali m.in. były minister zdrowia Marek Balicki, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Iwona Borchulska, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel, prof. Bogdan Chazan - dyrektor szpitala Świętej Rodziny w Warszawie, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Maciej Hamankiewicz, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Grzegorz Kucharewicz i Adam Sandauer ze stowarzyszenia Primum Non Nocere.

Zaproszenia nie otrzymał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO, wcześniej SLD). - To jest debata ekspertów, ostatnio taką samą formułę przyjęliśmy w debacie ekonomicznej. Jak się przez pięć lat nic nie zrobiło, mamy zapaść w służbie zdrowia, to przez udział w debacie nic się nie zrobi. Alternatywa, czyli co zamiast dzisiejszego złego systemu w służbie zdrowia - stwierdził Hofman.

"Cieszy, że opozycja..."

Szef klubu PO Rafał Grupiński powiedział, że "z jednej strony cieszy to, że opozycja chce dyskutować o sprawach merytorycznych - szkoda, że na spotkaniach w istocie wewnętrznych, bez udziału strony rządowej". - Z drugiej strony - kiedy słyszę o debacie PiS na temat ochrony zdrowia, to mam nadzieję, że będzie ona miała dla PiS przede wszystkim charakter edukacyjny - dodał Grupiński.

"Dlatego PiS przegrał wybory"

Polityk Platformy stwierdził, że za rządów Jarosława Kaczyńskiego blisko dwieście szpitali strajkowało w proteście wobec polityki, jaką PiS wówczas prowadził w ochronie zdrowia. - Liczne strajki i protesty, "białe miasteczko" pielęgniarek pod KPRM zagłuszanych zresztą przez służby kancelarii, plan zbudowania sieci szpitali - w istocie zamiar likwidacji znacznej ich części - nie była to polityka, którą wtedy ktokolwiek wspierał. Między innymi z tego właśnie powodu PiS przegrał wybory - powiedział Grupiński.

zew, PAP