Niemiecki koń trojański

Niemiecki koń trojański

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bilion dolarów Niemcy są winni Polakom za II wojnę światową
Gdyby Polacy wystawili nam rachunek za zniszczone miasta, zrujnowane fabryki, zrabowane dzieła sztuki czy zapóźnienie cywilizacyjne będące konsekwencją wojny, bylibyśmy dłużnikami w nieskończoność" - ostrzegał Günter Grass, niemiecki pisarz, laureat Nagrody Nobla. - Jeśli pani Erika Steinbach i jej podobni będą się domagać jakichkolwiek odszkodowań za utracone na wschodzie mienie, możemy im wystawić rachunek, którego nie będzie w stanie spłacić kilka pokoleń Niemców - mówi prof. Władysław Bartoszewski, były minister spraw zagranicznych RP. Policzyliśmy, ile Niemcy musiałyby zapłacić Polsce, gdybyśmy domagali się reparacji wojennych. Łącznie odszkodowania wyniosłyby co najmniej bilion dolarów (około 4 bln zł). To ponad sześciokrotnie więcej, niż wynosi nasz produkt krajowy brutto, to także ponad połowa rocznego niemieckiego PKB.
Gdyby Niemcy spłacały tę gigantyczną sumę tak, aby nie doszło do krachu gospodarki tego kraju, zajęłoby im to około
40 lat. Erika Steinbach, wysuwając żądania pod adresem Polski, nie tyle zagraża Polakom czy przyszłości Polski, ile zakłada pętle na szyje kilku pokoleń Niemców.

Na jakiej podstawie możemy Niemcom wystawić rachunek
Zwróciliśmy się do znanych amerykańskich prawników Edwarda Kleina i Michaela Hausfelda z pytaniem, czy podjęliby się sporządzenia i wniesienia pozwu o reparacje wojenne dla Polski, gdyby pojawiły się niemieckie roszczenia wobec naszego kraju. Edward Klein m.in. oskarżał powojenne władze Polski o zagarnięcie mienia Żydów, a także reprezentował wobec niemieckich firm byłych robotników przymusowych z Polski i innych krajów Europy Wschodniej. Michael Hausfeld reprezentował z kolei polski rząd podczas negocjacji o odszkodowania za pracę przymusową i niewolniczą. - Taka sprawa musiałaby być rozpatrywana przez międzynarodowe sądy, tu nie wystarczyłby cywilny pozew, bo chodzi o roszczenia państwa wobec państwa - mówi "Wprost" mecenas Edward Klein. Michael Hausfeld stwierdził z kolei, że można by znaleźć podstawy prawne do wniesienia takiego pozwu i nie byłby on bez szans. Sam Hausfeld - jako sygnatariusz umowy w sprawie odszkodowań dla robotników przymusowych - nie mógłby się jednak zaangażować w podobny proces, bo byłby to konflikt interesów. Nie podważając sensowności pozwu, Hausfeld wątpi, czy taka sprawa mogłaby trafić na amerykańską wokandę.
Jakie są możliwości uzyskania przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec? Furtka znajduje się w komunikacie rządu PRL z sierpnia 1953 r. Wtedy to, po zamieszkach robotniczych w Berlinie Wschodnim, rząd sowiecki zrzekł się reparacji od NRD. Dzień później to samo zrobił rząd PRL. W komunikacie mówiono wprawdzie o Niemczech, a nie NRD, lecz ZSRR pobierał reparacje tylko ze swojej strefy okupacyjnej, czyli właśnie z terytorium wschodnich Niemiec. Polska miała otrzymać 15 proc. z tego, co trafi do władz sowieckich. Rząd PRL nie mógł więc zrezygnować z czegoś, do czego de facto nie miał prawa, czyli z odszkodowań od całych Niemiec. Mimo iż w dyplomacji światowej uznano, że Polska jednostronnie zrzekła się wtedy należnych jej reparacji od całych Niemiec, podstawy prawne takiego stanowiska są wątpliwe. Zdają sobie z tego sprawę sami Niemcy, dlatego gdy w 1990 r. w Polsce pojawiły się głosy nawołujące do ponownego rozpatrzenia sprawy odszkodowań wojennych, Bundestag podjął uchwałę, w której stwierdzono, że "rezygnacja Polski z reparacji od Niemiec z 1953 roku zachowuje moc obowiązującą także dla zjednoczonych Niemiec." Polski rząd w ogóle nie odniósł się do tej deklaracji.
Prof. Władysław Czapliński, prawnik z Polskiej Akademii Nauk, uważa, że układ z 1953 r. zamknął sprawę odszkodowań wojennych. - Podważanie ustaleń poczdamskich czy układu z 1953 r., na przykład przez dowodzenie, że nie byliśmy wówczas stroną ani suwerennym podmiotem, mogłoby przynieść fatalne skutki polityczne, w tym żądania terytorialne ze strony Niemiec - mówi "Wprost" prof. Czapliński. Zakłada on, że to Polska jako pierwsza wystąpiłaby z roszczeniami. Tymczasem Polska nie ma takich zamiarów. Jak zauważa prof. Władysław Bartoszewski, Polska mogłaby użyć takiego argumentu, gdyby - zgodnie z życzeniami Eriki Steinbach i Związku Wypędzonych - to Niemcy domagali się odszkodowań za mienie wypędzonych. To strona niemiecka podważyłaby wówczas układ z 1953 r.
- Gdyby niemieccy politycy zanegowali obowiązujące obecnie porozumienia, można w zgodzie z prawem międzynarodowym rozpatrywać kwestię reparacji wojennych - przekonuje prof. Jan Sandorski z Katedry Prawa Międzynarodowego Publicznego UAM w Poznaniu. Niemieccy politycy już to robią, choćby Erika Steinbach i w bardziej zawoalowany sposób Edmund Stoiber. - Polacy powinni być świadomi tego, że żądania Związku Wypędzonych nie są częścią niemieckiej polityki. Ważne, żebyśmy nie słuchali tych wszystkich złych podszeptów, które pojawiają się w obu naszych krajach, lecz by nasze rządy zdecydowanie kroczyły pojednawczą drogą - mówi "Wprost" Markus Meckel, deputowany SPD do Bundestagu. To prawda, że roszczenia Związku Wypędzonych nie są częścią polityki niemieckiego rządu, ale - jak zauważył w "Gazecie Wyborczej" prof. Leszek Kołakowski - w wypadku Niemiec to, co dzisiaj wydaje się niemożliwe, jutro może być realne.

Związek Wypędzonych, czyli ambasada III Rzeszy
Gdy w ubiegłym roku do wyborów na kanclerza Niemiec startował Edmund Stoi-ber, przewodniczący CSU i premier Bawarii, na zjeździe Ziomkostwa Prus Wschodnich oznajmił on, że po wygranych wyborach wprowadzi do oficjalnej polityki wobec Polski i Czech kwestię powojennych wysiedleń Niemców. Innymi słowy: Stoiber zapowiedział możliwość domagania się od Polski i Czech odszkodowań za mienie utracone przez Niemców, których wysiedlono z obecnych terytoriów tych krajów. Stoiber powiedział to, czego od dawna domaga się Erika Steinbach i reprezentowany przez nią Związek Wypędzonych. Na deklarację Stoi-bera ostro zareagował szef polskiej dyplomacji Włodzimierz Cimoszewicz. Stwierdził on wówczas: "Polska ma rachunki z przeszłości i jak będzie trzeba, to je przedłoży". - Nie mam wątpliwości, że trzeba Niemcom przypominać, kto jest ofiarą, a kto agresorem, że trzeba hamować ich zapędy w relatywizowaniu win i odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Niemieckie społeczeństwo nadal nie może się otrząsnąć ze swojej buty, z megalomanii związanej z pojęciem Herrenvolk - mówi "Wprost" dr Marek Edelman, ostatni żyjący dowódca powstania w getcie warszawskim.
W ubiegłym roku ukazała się praca "Przejęcie majątków niemieckich przez Polskę po II wojnie światowej" dr. Mariusza Muszyńskiego, radcy prawnego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Muszyński wskazał przesłanki, jakie musiałyby się pojawić, aby sprawa reparacji wojennych dla Polski wróciła. Jedną z nich jest przeniesienie pretensji wypędzonych na forum oficjalnej niemieckiej dyplomacji i jakakolwiek próba podważenia przez niemiecki rząd federalny popoczdamskiego status quo. Czy taka próba jest realna? Na razie Niemcy otwarcie domagają się odszkodowań od Czechów. Te żądania już kilka lat temu poparł Klaus Kinkel, minister spraw zagranicznych w rządzie Helmuta Kohla. Poparł je też ówczesny minister finansów Theo Weigel. Niemiecki dziennik "Süddeutsche Zeitung" wielokrotnie pisał, że już siedem lat temu Niemcy zaczęli się starać o zwrot majątków leżących na zachodnich i północnych ziemiach Polski, które kiedyś należały do nich lub ich rodzin. Głośna jest sprawa Herberta Wehry, który domaga się zwrotu należącego przed wojną do niego majątku w Mosinach koło Człuchowa. Podobne żądania wysunęło już wobec Czech ponad 20 tys. Niemców z Sudetów.
Niemcy są jedynym krajem, którego rząd finansuje organizację jawnie domagającą się przewrócenia popoczdamskiego porządku w Europie. Historyk Richard Chesnoff, autor m.in. pracy "Banda złodziei", w której opisuje nazistowską politykę grabienia żydowskiego mienia w Europie, zauważa, że Związek Wypędzonych pełni funkcję swego rodzaju ambasady III Rzeszy w Republice Federalnej Niemiec. Związek powstał w 1951 r. i wszystkie rządy Niemiec w praktyce traktowały go jako ekspozyturę Niemiec w granicach z 1937 r. W ten sposób zawsze swój podmiot miały ewentualne roszczenia do mienia utraconego w 1945 r. Związek Wypędzonych po prostu legitymizował te roszczenia, przez co rządy mogły demonstrować, że nie zapomniały o krzywdzie wypędzonych, a wobec społeczności międzynarodowej twierdzić, że oficjalnie żadne roszczenia nie wchodzą w grę, że żądania wypędzonych są ich prywatną sprawą.

Za co Niemcy są nam winni bilion dolarów
Pod koniec lat 30. Polska była porównywana z Hiszpanią, Grecją, Włochami, Portugalią i Japonią. Jak obliczyli Zbigniew Landau i Jerzy Tomaszewski, autorzy publikacji "Druga Rzeczpospolita. Gospodarka - społeczeństwo - miejsce w świecie", w 1929 r. roczna produkcja na Polaka wynosiła 610 zł, na Hiszpana - 750 zł, zaś na Włocha - 880 zł. Po wojnie Polskę dzieliła od tamtych krajów przepaść. Niemcom zawdzięczamy to, że straciliśmy 38 proc. majątku narodowego. Dla porównania Francja straciła 1,5 proc. majątku, a Wielka Brytania - 0,8 proc. Pod koniec lat 40. PKB Polski wyniósł 8 mld zł (w cenach przedwojennych), podczas gdy w 1939 r. sięgał 18 mld zł. Strat poniesionych podczas wojny nie nadrobiliśmy do dziś. Gdy odzyskiwaliśmy niepodległość w 1989 r., różnice gospodarcze między Polską a krajami, z którymi byliśmy porównywani przed 50 laty, były ogromne. Dochód narodowy na Polaka wynosił 1400 dolarów, na Hiszpana - 8,7 tys. dolarów, na Włocha - 14,5 tys. dolarów.
Powołane po wojnie Biuro Odszkodowań Wojennych przy Radzie Ministrów na potrzeby żądań reparacyjnych przygotowało bilans strat materialnych Polski. Kolej straciła 84 proc. majątku, energetyka - 65 proc., poczta i telekomunikacja - 62 proc., szkolnictwo - 60 proc., górnictwo - 42 proc. Spośród 30 tys. fabryk ocalało 10 tys., jednak i w tych zachowanych połowa budynków była zniszczona. Zniszczono też 30 proc. lasów. Z okupowanej Polski Niemcy wywieźli lub wykorzystali na miejscu na potrzeby wojennej gospodarki ponad 200 mln ton węgla kamiennego, milion ton soli potasowej, 500 tys. ton rudy żelaza, 100 tys. ton fosforytów. Łączne straty gospodarcze wyniosły 259 mld przedwojennych złotych, czyli 49 mld przedwojennych dolarów. Biorąc pod uwagę fakt, że ówczesny złoty i dolar oparte były na parytecie złota, po przeliczeniu na dzisiejszy kurs Niemcy byłyby nam winne za zniszczenia w gospodarce około 590 mld dolarów, czyli dwa razy więcej niż obecnie wynoszą roczne przychody największych niemieckich koncernów: Volkswagena, Veby, Emteca, Siemensa, Hoechsta i Bayera. Do tego dochodzą straty poniesione przez poszczególnych obywateli. W 1990 r. prof. Alfons Klafkowski, nieżyjący już specjalista prawa międzynarodowego, wyliczył, że z tego tytułu poszkodowanym i ich spadkobiercom (straty wojenne poniosło ponad 13 mln osób) należałoby się 285 mld dolarów odszkodowań.
Niepoliczalne są straty ludzkie oraz te, które wynikają z zapaści cywilizacyjnej Polski przyłączonej do bloku sowieckiego, co również jest skutkiem wywołanej przez Niemców wojny. Straciliśmy 39 proc. lekarzy, 33 proc. nauczycieli szkół zawodowych, średnich i podstawowych, 30 proc. naukowców i profesorów wyższych uczelni, 28 proc. księży, 26 proc. prawników. Według różnych ekspertyz, Niemcy powinni za to zapłacić od 100 mld dolarów do 300 mld dolarów odszkodowań. Łącznie zadośćuczynienie Polsce za straty wojenne kosztowałoby Niemcy co najmniej bilion dolarów.

Jak Niemcy płaciły Polsce odszkodowania
Niemcy jako sprawcy dwóch największych ka-taklizmów wojennych w dziejach świata świetnie opanowali sztukę unikania wypłat reparacyjnych. Po I wojnie światowej z naliczonych przez zwycięskie państwa odszkodowań w wysokości około 30 mld dolarów wynegocjowali spłatę tylko czwartej części. Po II wojnie światowej Niemcom narzucono pierwotnie wypłatę 200 mld dolarów. Ostatecznie jednak na mocy układu poczdamskiego poprzestano na 20 mld dolarów. Połowa tej sumy przypadła Związkowi Sowieckiemu, który ze swojej części zobowiązał się oddać Polsce 15 proc., czyli około 3 mld dolarów.
Oddawanie Polsce jej należności następowało "w naturze". Sowieci przekazali nam na przykład tysiąc lokomotyw i około 40 tys. wagonów towarowych, w większości zdezelowanych. Przekazano nam też elementy konstrukcyjne wielu zakładów przemysłowych na ziemiach zachodnich, które najpierw Sowieci wywieźli za swoją granicę, tam przemienili w "dar narodu radzieckiego" i z powrotem wysłali do Polski.

Polski rachunek za niemiecką rewizję historii
"Niemcy nie mogą się pozbyć skłonności do popadania w skrajności. Raz są ponad wszystko, innym razem są ofiarami wojny" - napisał w swojej trzyczęściowej "Historii Niemiec" Heinrich August Winkler, historyk, działacz SPD. Nawiązał w ten sposób do ofensywy Związku Wypędzonych, próbującego rewidować historię. Tyle że ta rewizja najbardziej kosztowna będzie dla samych Niemców. Polska będzie mogła - w zgodzie z prawem międzynarodowym - ubiegać się o odszkodowania wielokrotnie przewyższające niemieckie roszczenia. Jeśli Niemcy chcą rozgrywać tę grę, powinniśmy być gotowi wystawić im rachunek. A jest on jedenastokrotnie wyższy niż obecne rezerwy walutowe Niemiec.



Bilans strat
Podczas II wojny światowej zginęło

  • 6 milionów polskich obywateli (co czwarty), w tym:
  • 200 tys. żołnierzy
  • 39 proc. lekarzy
  • 33 proc. nauczycieli szkół niższych szczebli
  • 30 proc. naukowców i wykładowców wyższych uczelni (700 profesorów)
  • 28 proc. księży
  • 26 proc. prawników
  • Na roboty przymusowe wywieziono 2,8 mln osób.
  • Po wojnie zostało 600 tys. inwalidów, 1,2 mln chorych na gruźlicę, 3,6 mln wdów i sierot.

Wyrok na Warszawę
Warszawa została zniszczona w ponad 80 procentach, w tym zabudowa przemysłowa w 90 proc., mieszkalna - w 72 proc. Zniszczono 90 proc. zabytków i 100 proc. infrastruktury komunikacyjnej. Zginęło około 800 tys. mieszkańców stolicy (w 1939 r. Warszawa
liczyła 1,3 mln mieszkańców). W 1945 r. na 100 kobiet przypadało 70 mężczyzn.

Zabita gospodarka
Kolej - zniszczono 84 proc. majątku: 2,5 tys. lokomotyw, 6,3 tys. wagonów osobowych, 84 tys. wagonów towarowych, 80 proc. mostów kolejowych, 7 tys. km torów (odległość między Warszawą a Nowym Jorkiem).
Przemysł - zniszczono 70 proc. majątku: 20 tys. fabryk, 160 tysięcy warsztatów i małych manufaktur, 64 statki morskie.
Leśnictwo - wytrzebiono 30 proc. drzewostanu: 200 tys. ha lasów całkowicie zniszczono, 500 tys. ha poważnie zdewastowano, 22 mln metrów sześciennych drewna wywieziono do Rzeszy.
Rolnictwo - zniszczono 22 proc. majątku: 500 tys. gospodarstw rolnych, 57 proc. koni, 67 proc. bydła rogatego, 83 proc. trzody chlewnej; plony spadły do poziomu sprzed I wojny światowej.
Więcej możesz przeczytać w 38/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 38/2003 (1086)

  • Na stronie - Europienie21 wrz 2003, 1:00Niemcy to wspaniały naród, często jednak nie do zniesienia3
  • Peryskop21 wrz 2003, 1:00Oleksy po Kwaśniewskim? Początkiem kampanii prezydenckiej można nazwać zwycięstwo Józefa Oleksego w wyborach na szefa warszawskiego SLD. Były premier zaczął w ten sposób długi marsz do najwyższego stanowiska w państwie. A gdyby...6
  • Dossier21 wrz 2003, 1:00Leszek MILLER premier RP "Państwo wiele razy słyszą o nadmiernym fiskalizmie, rosnących obciążeniach podatkowych. Otóż projekt przyszłorocznego budżetu idzie dokładnie w odwrotnym kierunku - zmniejsza się obciążenia podatkowe,...7
  • Poczta21 wrz 2003, 1:00McChleb Autor artykułu "McChleb" (nr 35) stawia tezę, że chleb produkowany w Polsce stanie się szlagierem eksportowym. Nie wydaje mi się to takie proste - z kilku powodów. W Polsce działa kilka tysięcy piekarni rzemieślniczych...9
  • Kadry21 wrz 2003, 1:009
  • M&M21 wrz 2003, 1:00 CZYJA STRATA Gdybym miał skrzydełka (oraz mózg!) jak gąska, mścić się na górnikach ruszyłbym do Śląska. Robiłbym im krzywdę, niszczył plon ich pracy. Czuliby się tak jak zwykli warszawiacy.10
  • Playback21 wrz 2003, 1:0010
  • Unia personalna21 wrz 2003, 1:00Czy podwładny w jednej firmie może nadzorować pracę swojego szefa w innej firmie?10
  • Z życia koalicji21 wrz 2003, 1:00Sadystyczna komisja śledcza chce znowu dręczyć Aleksandrę Jakubowską. Nieszczęsna kobieta dawno, dawno temu chlapnęła PAP, że rząd postanowił usunąć z ustawy medialnej owe słynne słowa "lub czasopism", które potem miały wypaść...12
  • Z życia opozycji21 wrz 2003, 1:00 Wielka akcja obalania Borowskiego skończyła się oczywiście niczym, jeśli nie liczyć obciachu dla obalających. Panowie, może następnym razem obalilibyście pół litra? Zwłaszcza że w tym dziele, inaczej niż przy Borowskim, PiS i LPR na...13
  • Fotoplastykon21 wrz 2003, 1:0014
  • Niemiecki koń trojański21 wrz 2003, 1:00Bilion dolarów Niemcy są winni Polakom za II wojnę światową16
  • Wychowanie do agresji21 wrz 2003, 1:00Kim chcą być Niemcy?21
  • Wojny górnicze21 wrz 2003, 1:00Wszędzie, gdzie zamykano kopalnie, dochodziło do niszczenia budynków i krwawych walk z policją26
  • Agencja Bezpieczeństwa Władzy21 wrz 2003, 1:00Służby specjalne próbowały uwiarygodnić raport otwarcia rządu Millera30
  • Polska Rzeczpospolita Liberalna21 wrz 2003, 1:00Ranking polityków: SLD-UP - 23 proc., Platforma Obywatelska - 20 proc.!32
  • Nałęcz - Most za daleko21 wrz 2003, 1:00Ograniczenie liczby posłów i senatorów groziłoby limitowaniem demokracji35
  • Zawracanie gitary - Pięciolatko, wróć!21 wrz 2003, 1:00Rząd powinien ogłosić nowe hasło: "Każda władza bałagani i sprząta sama"35
  • Giełda i wektory21 wrz 2003, 1:00Hossa Świat Pieskie życie W Trianon Palace, jednym z ekskluzywnych paryskich hoteli, przygotowano pokoje gościnne przeznaczone wyłącznie dla psów. W pokojach umeblowanych antykami zwierzęta będą mieć łóżka, a w łazience - zestaw...36
  • Łukosoil Polska?21 wrz 2003, 1:00Walka o nasz rynek paliw staje się wewnętrzną rozgrywką rosyjskich gigantów38
  • Linia zdrowego rozsądku21 wrz 2003, 1:00Dziewiętnastopro- centowy podatek dochodowy? Tak! Ale dla wszystkich obywateli RP42
  • Licz na siebie21 wrz 2003, 1:00Samozatrudnienie, czyli recepta na lepsze zarobki i sposób na bezrobocie42
  • Naród inwalidów pokojowych21 wrz 2003, 1:00Bierut wiecznie żywy, czyli kolejna edycja nominacji do Nagrody Złamanego Grosza A.D. 200346
  • Antyamerykański amerykanizm21 wrz 2003, 1:00Najcenniejsze marki świata według "Business Weeka"50
  • Załatwione odmownie - Standard matoła urzędowego21 wrz 2003, 1:00Tylko pierwsze lata transformacji były okresem, w którym urzędy działały nieco sprawniej54
  • Supersam21 wrz 2003, 1:00Fotograficzne kompozycje W pięciomegapikselowym aparacie Camedia C-5000 Zoom firmy Olympus można regulować ręcznie wszystkie ustawienia, w tym ostrość, ekspozycję i czułość (według ISO). Urządzenie pozwala więc tworzyć dowolne kompozycje...56
  • Łóżkowa era lodowcowa21 wrz 2003, 1:00Od seksu bardziej wolimy oglądanie telewizji.58
  • Odsiecz Mojżesza21 wrz 2003, 1:00Mojżesz znowu zapanuje nad morskim żywiołem.64
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza21 wrz 2003, 1:00Piotrusiu! Niechętnie usiadłem przed ekranem maszyny obdarzonej pamięcią, bo choć pisanie do Ciebie jest zajęciem ekscytującym, to jednak na kuchennym blacie leży coś, co bez reszty przykuwa mą niezbyt podzielną uwagę.66
  • Ekran osobisty - Zrób to sam, misiu!21 wrz 2003, 1:00Przyzwyczailiśmy się siedzieć, patrzeć i gadać. BBC Prime pokazuje, jak działać67
  • Elita niewolników Stalina21 wrz 2003, 1:00Po 17 września 1939 r. wielu polskich intelektualistów kolaborowało z sowieckim okupantem68
  • Know-how21 wrz 2003, 1:00Gorzka na zdrowie Ciemna, gorzka czekolada jest zdrowsza niż czekolada mleczna. Naukowcy ze Szkocji i Włoch zaobserwowali, że spożycie ciemnej czekolady o 20 proc. zwiększa stężenie chroniących przed zawałem serca antyoksydantów we krwi....71
  • Wielka płyta śmierci21 wrz 2003, 1:00Jakie choroby czają się w naszych mieszkaniach?72
  • Pomnik Tellera21 wrz 2003, 1:00Kilka dni przed śmiercią prof. Edward Teller, naukowiec znany na świecie głównie jako twórca amerykańskiej bomby wodorowej, przedstawił "Wprost" szczegóły swego ostatniego projektu - stworzenia sieci bezpiecznych, podziemnych elektrowni atomowych76
  • Brzytwa Gepidów21 wrz 2003, 1:00Odkryto cmentarzysko naszej prehistorii78
  • Bez granic21 wrz 2003, 1:00Muskuły Kima Na wielkiej defiladzie z okazji 55. rocznicy powstania Korei Północnej - wbrew zapowiedziom - nie pokazano nowych rakiet średniego zasięgu. Według Waszyngtonu, reżim w Phenianie skonstruował je, korzystając z rosyjskiej...80
  • Korepetycje z Ameryki21 wrz 2003, 1:00W Iraku tyranię pokonała technologia82
  • W Waszyngtonie bez zmian21 wrz 2003, 1:00Licząc na wyborczą porażkę Busha i republikanów, politycy "starej Europy" wierzą w cud86
  • Przewodniczący "Mortadela"21 wrz 2003, 1:00Czy Romano Prodi przyjął 100 mln euro łapówki?88
  • Kara śmierci za normalność21 wrz 2003, 1:00Anna Lindh zapłaciła najwyższą cenę za iluzoryczne pragnienie bycia zwykłą obywatelką89
  • Gangrena globofobii21 wrz 2003, 1:00Świat cierpi na niedostatek wolnego rynku90
  • (Nie)celna polityka21 wrz 2003, 1:00Zliberalizujmy światową produkcję rolną!91
  • Arafat non grata21 wrz 2003, 1:00Decyzja izraelskiego gabinetu bezpieczeństwa o usunięciu Jasera Arafata z Autonomii Palestyńskiej oznacza, że Izraelczycy postanowili się zmierzyć z podstawową przyczyną, udaremniającą od dziesięciu lat - czyli od porozumień z Oslo -...92
  • Wolność w odpowiedzialności21 wrz 2003, 1:00W Słowacji Jan Paweł II dowiódł, że można się wznieść ponad skrajne cierpienie, własną słabość95
  • Menu21 wrz 2003, 1:00Świat Chopin na ratunek Klawesynistka Elżbieta Chojnacka, Krzysztof Penderecki (w roli dyrygenta) i pianista Piotr Anderszewski to nieliczni z naszych artystów, których Europie przedstawiać nie trzeba. Nic więc dziwnego, że właśnie...96
  • Harry Hoffman21 wrz 2003, 1:00"Starą baśń" reżyser nakręcił dla siebie, nie dla widza.98
  • Solo na żądło21 wrz 2003, 1:00Sting tworzy muzyczną konfekcję, ale najwyższej jakości102
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego21 wrz 2003, 1:00STASIO Nie pożyczaj - **** Najlepsza płyta rozrywkowa ostatnich miesięcy. Hip hop bez nerwicy szarego podwórka i podwyższonego poziomu frustracji, bez srogiej miny i brooklińskiej adrenaliny. Od czasu debiutu Liroya i drugiego oddechu...103
  • Pokazuję, więc jestem21 wrz 2003, 1:00Sfilmowane dręczenie nauczyciela w technikum budowlanym w Toruniu to nowa forma reality show104
  • Kino Tomasza Raczka21 wrz 2003, 1:00 Nożownik - **** Reżyseria: William Friedkin W rolach głównych: Tommy Lee Jones, Benicio Del Toro, Connie Nielsen USA 2003 Twardy męski film z miękkim humanistycznym przesłaniem. Twórca "Egzorcysty" i...105
  • Bezgrzeszna grzesznica - Leni Riefenstahl21 wrz 2003, 1:00W Końskich na Kielecczyznie Leni Riefenstahl zobaczyła, jak naprawdę wygląda niemiecki triumf woli106
  • System idiotele - Szkoła przetrwania21 wrz 2003, 1:00Hucznie zaczął nam się rok szkolny108
  • Towarzysze i koledzy - Tortury21 wrz 2003, 1:00Wyczytałem w poważnej gazecie, że amerykańscy specjaliści od wyciągania potrzebnych wiadomości z członków Al-Kaidy oraz Irakijczyków wiernych Saddamowi stosują specyficzne tortury, a mianowicie puszczają najbardziej zatwardziałym członkom od rana...108
  • Organ Ludu21 wrz 2003, 1:00Kącik porad Jak być trendy? We wrześniu być trendy, oznacza prowadzić po pijaku. Prowadzenie pojazdów mechanicznych w stanie wskazującym to powszechna praktyka. Ale elity wskazują nam też inne możliwości. Oto w Myśliborzu nauczycielka...109
  • Skibą w mur - Ulicznicy21 wrz 2003, 1:00Skoro jadący po pijaku poseł może być patronem hali sportowej, to pewnie niebawem pojawi się szpital im. Kuby Rozpruwacza110