Kolejne mankamenty ustawy o „dużej Warszawie”. Jeden z nich pozwoli utrzymać PO władzę w stolicy

Kolejne mankamenty ustawy o „dużej Warszawie”. Jeden z nich pozwoli utrzymać PO władzę w stolicy

Warszawa (fot. marchello74.Fotolia.pl) 
W nowej Radzie Warszawy, według założeń projektu PiS, zasiadać ma 50 osób. Każda dzielnica oraz gmina ma mieć swojego reprezentanta. Ustawa nie uwzględnia jednak tego, że Rada Gminy Warszawa, zdominowana przez PO, może tworzyć nowe dzielnice – pisze TVN Warszawa.

Posłowie opozycji alarmują, że Prawo i Sprawiedliwość stworzyło projekt o aglomeracji warszawskiej po to, aby PiS mogło wygrać wybory w Warszawie. Mogłoby to być możliwe dzięki temu, że włączenie radnych z ościennych gmin, w których PiS jest popularniejsze niż w stolicy, dałoby im przewagę w nowej radzie.

TVN Warszawa zwraca jednak uwagę na to, że obok Rady Warszawy działać ma również 31-osobowa Rada Gminy Warszawa, która może dokonywać zmian w podziale dzielnicowym - tworzyć, łączyć, dzielić i znosić dzielnice. Gdyby zatem zdominowana przez Platformę Obywatelską Rada Warszawy chciała to zrobić, mogłaby także zająć się „geografią wyborczą” .

Zastanawiające jest to, czy gdyby Rada Gminy Warszawa zwiększyła liczbę dzielnic, to Rada Warszawy także musiałaby to zrobić. Nie jest jednak to jednoznaczne, ponieważ w projekcie znajduje się zapis mówiący o tym, że każda dzielnica ma swojego przedstawiciela w radzie Warszawy. Jednocześnie liczba 50 członków jest „twardym” elementem projektu – pisze TVN.

Źródło: tvnwarszawa.tvn24.pl