Wypadek Beaty Szydło. Zarzuty dla kierowcy seicento, rozbieżności w zeznaniach, prokuratura zacznie pracę w poniedziałek

Wypadek Beaty Szydło. Zarzuty dla kierowcy seicento, rozbieżności w zeznaniach, prokuratura zacznie pracę w poniedziałek

Beata Szydło (fot. FLICKR/KPRM)
21-letni kierowca fiata seicento, który miał spowodować wypadek kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu, usłyszał zarzut spowodowania wypadku w ruchu drogowym. Zarzut został postawiony przez policjantów i wpisany do protokoły. Potwierdzić go musi jeszcze prokuratura.

Prokurator Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie podczas konferencji prasowej poinformował, że postępowanie w sprawie prowadzi policja, która przesłuchała dotychczas świadków, zabezpieczyła nagrania z monitoringu z okolicznej stacji benzynowej (nie widać na nim jednak momentu zdarzenia – red.), a także postawiła zarzut kierowcy fiata seicento. Mężczyzna przyznał się do tego, że jego zachowanie mogło doprowadzić do wypadku. Równocześnie wskazał, że próbował włączyć się do ruchu i skręcić w lewo po tym, jak przepuścił pierwszy pojazd kolumny, gdyż stał za nim inny samochód, który zasłonił mu widok w lusterku.

Sprawę wypadku badać będzie Prokuratura Okręgowa w Krakowie, jednak jak wskazał prokurator Hnatko, śledczy zaczną pracę w poniedziałek 13 lutego. Prokurator dodał, że zarzut, który usłyszał kierowca seicento jest zagrożony do 3 lat pozbawienia wolności.

Co z sygnałami?

Równocześnie prokurator Hnatko wskazał na pewne rozbieżności w zeznaniach świadków. Dotyczą one tego, cyz kolumna poruszała się jedynie z włączonymi czerwono-niebieskimi sygnałami świetlnymi czy z sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Kierowca fiata seicento powiedział śledczym, że nie potrafi tego ocenić, ponieważ słuchał muzyki, gdy prowadził auto.

Wypadek Beaty Szydło

Przypomnijmy, do wypadku kolumny samochodów Biura Ochrony Rządu doszło na ulicy Powstańców Śląskich w Oświęcimiu o godzinie 18:55 10 lutego. Kolumną podróżowała premier Beata Szydło. Według wstępnych ustaleń, gdy kolumna aut rządowych przewożąca premier Beatę Szydło wyprzedzała fiata seicento, 21-letni kierowca tego auta skręcił w lewo, czym zablokował drogę pojazdowi szefowej rządu. Kierowca Beaty Szydło, by zminimalizować szkody również odbił w lewo, jednak na poboczu znajdowało się drzewo, w które uderzył. W wyniku wypadku poszkodowana została premier Beata Szydło oraz dwóch funkcjonariuszy BOR, którzy znajdowali się razem z nią w samochodzie. Po badaniach w oświęcimskim szpitalu, w tym tomografii komputerowej głowy, zdecydowano o przetransportowaniu śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do jednego ze stołecznych szpitali. Rzecznik rządu Rafał Bochenek zapewnił jednak, że obrażenia szefowej rządu nie są poważne, a w stolicy przeprowadzone zostaną jedynie dodatkowe, choć rutynowe w takich sytuacjach, badania.

Źródło: WPROST.pl