Policja z Zielonej Góry stara się ustalić tożsamość topielca, którego ciało uderzyło wczoraj w burtę promu w Milsku w Lubuskiem. Zwłoki zauważyli pasażerowie, którzy płynęli ze swoimi autami na drugi brzeg rzeki.
Ciało płynęło z prądem na wodzie. Kiedy uderzyło w prom, odbiło się od niego i popłynęło w kierunku Cigacic. Na miejsce od razu wezwano policję i straż pożarną. Wiadomo, że zwłoki należą do mężczyzny, jednak nie wiadomo jeszcze, kim on jest.
Media wyciągają wstępny wniosek, że ciało należeć może do 29-letniego obywatela Ukrainy, który w ostatnią niedzielę zaginął podczas wędkowania w okolicach Nowej Soli. Niewykluczone, że rodzina mężczyzny zostanie wezwana do Polski w celu identyfikacji zwłok.
Źródło: Wirtualna Polska