Zakończyło się spotkanie prezydenta z klubem PiS. Terlecki: Ostateczny kształt ustawy poznamy...

Zakończyło się spotkanie prezydenta z klubem PiS. Terlecki: Ostateczny kształt ustawy poznamy...

W środę około godziny 14:00 rozpoczęło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubu Prawa i Sprawiedliwości. Była to pierwsza z serii rozmów, jakie odbędzie dziś prezydent w sprawie ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

– Rozmowa pożyteczna, prezydent bardzo jasno powiedział, że rozumie też potrzebę dalszych prac w Sejmie nad projektami, które przedstawi. Około 25 września poznamy ostateczny, na papierze, kształt ustawy. W tej chwili rozmawialiśmy o pewnych rozwiązaniach, które proponuje prezydent – poinformował Ryszard Terlecki po spotkaniu przedstawicieli klubu PiS z prezydentem.

Spotkania z prezydentem

W piątek Kancelaria Prezydenta przekazała informację, że Andrzej Duda zaprosi na spotkanie przedstawicieli klubów parlamentarnych przed zakończeniem prac nad ustawami o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa.

Tuż przed rozpoczęciem spotkania rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek powiedziała, że „celem PiS i prezydenta jest dogłębna reforma wymiaru sprawiedliwości”. – Mamy nadzieję, że tak się stanie – zaznaczyła. – Prezydent wie, w jaki sposób chcieliśmy przeprowadzić reformę wymiaru sprawiedliwości. Teraz czas, byśmy dowiedzieli się, jakie propozycje przedłoży prezydent – dodała.

twitter

W czwartek Andrzej Dera, sekretarz stanu w kancelarii Andrzeja Dudy poinformował w Radiowej Jedynce, że prace nad ustawami dobiegają końca i jest to kwestia „krótkiego czasu”.

Przypomnijmy, w lipcu, w trakcie swojego orędzia tuż przed spotkaniem z prezesem KRS i I Prezes Sądu Najwyższego, prezydent Andrzej Duda poinformował, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Przyznał, że projekt ustawy nie był mu przedstawiony jako prezydentowi. Jak mówił, konsultował swoją decyzję z politykami, prawnikami, socjologami i filozofami. Przyznał, że najbardziej uderzyła go wypowiedź Zofii Romaszewskiej, która powiedziała mu: „Panie prezydencie, ja żyłam w państwie, w którym Prokurator Generalny miał niewiarygodnie mocną pozycję i nie chciałabym do takiego państwa wracać”. – Chcę powiedzieć jasno i wyraźnie: nie ma u nas tradycji, żeby Prokurator Generalny mógł ingerować w pracę SN. Zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą, że tak być nie powinno i nie wolno do tego dopuścić – podkreślał Duda.