Polska odmawia wstępu rosyjskiemu żaglowcowi

Polska odmawia wstępu rosyjskiemu żaglowcowi

STS Siedow
STS Siedow Źródło:Wikimedia Commons / Marcin Sochacki
Rzeczniczka MSZ poinformowała, że decyzją premiera Mateusza Morawieckiego rosyjski żaglowiec Siedow nie zostanie wpuszczony na teren Polski.

Z informacji przekazanych przez resort spraw zagranicznych wynika, że żaglowiec Siedow dwa dni temu nie został przyjęty w porcie w Estonii i wysłał prośbę o wejście do portu w Gdyni, by w nim uzupełnić zapasy i wymienić część załogi. Miał trafić do polskiego nadbrzeża w sobotę 13 kwietnia około godziny 9 rano. Po tym jak Ministerstwo Spraw Zagranicznych zebrało informacje konieczne do podjęcia decyzji w sprawie wpuszczenia bądź też niewpuszczenia żaglowca, stanowisko resortu przekazała jego rzeczniczka Ewa Suwara.

Ministerstwo pozostawało w tej sprawie w kontakcie z władzami Estonii, które przekazały, że ze zgromadzonych przez nich danych wynika, że na pokładzie żaglowca znajdują się kursanci z Kerczeńskiego Państwowego Morskiego Uniwersytetu Technologicznego z okupowanego Krymu. Estonia nie uznaje nielegalnej aneksji Krymu, a wydanie pozwolenia statkowi przeczyłoby tej polityce. Ambasada Rosji w Tallinie określiła tę decyzję mianem nieprzyjacielskiego aktu.

Na podobny krok zdecydowały się polskie władze. Decyzję w tej sprawie podjął premier Mateusz Morawiecki.

Czytaj też:
Polski pilot o prowokacjach Rosjan nad Bałtykiem. „Ja uciekam, a ty się tu z nimi pobaw”

Źródło: TVN24 / TASS