50-letni ochroniarz zmarł po starciu z lokatorem

50-letni ochroniarz zmarł po starciu z lokatorem

Dodano:   /  Zmieniono: 
50-letni ochroniarz strzeżonego osiedla na warszawskim Ursynowie zmarł po tym, jak jeden z mieszkańców, wracając po pijanemu do domu, uderzył go butelką w głowę. Mężczyzna miał 1,8 promila alkoholu we krwi, trafił do izby wytrzeźwień.

Poinformowała o tym Magdalena Wicha z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Do tragedii doszło w piątek nad ranem. "24-letni Jacek R. wracając do domu prawdopodobnie zapomniał kodu, postanowił więc przejść przez płot otaczający osiedle. Wtedy podbiegł do niego ochroniarz. Doszło do szamotaniny, w czasie której młody człowiek uderzył go butelką w głowę" - powiedziała Wicha.

Według wstępnych ustaleń policji, ochroniarz miał też problemy z sercem - niewykluczone więc, że przyczyną jego śmierci mógł być zawał. "Wyjaśni to sekcja zwłok. Wtedy też zapadnie decyzja, jakie zarzuty zostaną przedstawione 24-latkowi" - dodała Wicha.

ab, pap