To miała być „zwykła” stłuczka na parkingu. Jeden wyjazd z babcią na zakupy może ich kosztować 30 tys. zł

To miała być „zwykła” stłuczka na parkingu. Jeden wyjazd z babcią na zakupy może ich kosztować 30 tys. zł

Parking samochodowy, zdjęcie ilustracyjne
Parking samochodowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Sinuswelle
W Strzyżowie policja została wezwana do kolizji na parkingu przy jednym ze sklepów. Podczas wylegitymowania okazało się, że trzy osoby z volkswagena powinny być na kwarantannie.

z Podkarpacia opisuje sprawę naprawdę „kosztownej” stłuczki na parkingu przed jednym ze sklepów w Strzyżowie. 1 kwietnia funkcjonariusze pojechali do drobnej kolizji: 57-latka cofała volkswagenem passatem i uderzyła w zaparkowane renault laguna, w którym była 37-latka.

Siła uderzenia była niewielka, auta tylko się porysowały, a nikomu nic się nie stało. Jednak policjanci z innego powodu odnotowali tę sprawę.

Strzyżów. Zabrała córkę i wnuczki na zakupy. Teraz grozi im kara do 30 tys. zł

Podczas legitymowania pasażerów obydwu aut, okazało się, że 57-latka z volkswagena zabrała ze sobą 30-letnią córkę i dwoje wnucząt w wieku 10 i 5 lat. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że według danych z 1 kwietnia, 30-latka i jej dzieci powinny przebywać w kwarantannie jeszcze co najmniej 9 dni.

Teraz 30-latce grozi grzywna i kara administracyjna do 30 tys. zł za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny.

Źródło: WPROST.pl