„Niedyskrecje parlamentarne”: Kto miał jechać do Kijowa, ale się wystraszył?

„Niedyskrecje parlamentarne”: Kto miał jechać do Kijowa, ale się wystraszył?

Delegacja w Kijowie podczas spotkania z Zełenskim
Delegacja w Kijowie podczas spotkania z Zełenskim Źródło:Newspix.pl / ABACA
Dlaczego Jarosław Kaczyński pojednał się z Andrzejem Dudą? Kto miał jechać do Kijowa, ale się wystraszył? Dlaczego PO musi udowadniać, że jeszcze nie zginęła? Dlaczego jedna lista opozycji w wyborach parlamentarnych jest zagrożona? O tych sprawach piszemy w najnowszych „Niedyskrecjach parlamentarnych”, jak zwykle w poniedziałek. Ale mamy też inne ciekawostki, których będzie można posłuchać w każdy piątek w podcaście „Niedyskrecje parlamentarne do słuchania”.

Kto miał jechać do Kijowa, ale się wystraszył?

Dziś pierwszy podcast, a w nim m.in. co rzecznik PO Jan Grabiec napisał w smsie do członków PO oraz dlaczego Donald Tusk postanowił rozmówić się z Rafałem Trzaskowskim. Część polityków Platformy Obywatelskiej wyśmiewała wizytę premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego w Kijowie. Tweet Leny Kolarskiej-Bobińskiej krytykujący wyjazd znalazł się nawet w materiale „Wiadomości”. „Wizyta była nieskoordynowana i nieuzgodniona z innymi liderami UE. Może zapoczątkować III wojnę światową” – napisała była europosłanka i była minister w rządzie Platformy Obywatelskiej. I nie była jedyną osobą z PO krytykującą tę wizytę. Niespodziewanie jednak ostra krytyka ze strony PO w mediach społecznościowych skończyła się jak ucięta nożem. Dlaczego? – Do wszystkich polityków, którzy zbyt mocno krytykowali działania rządu w sprawie Ukrainy i podróży do Kijowa miał wysłać sms-a rzecznik PO Jan Grabiec. A w nim radził, by zachowali większą wstrzemięźliwość w komentowaniu poczynań rządu.

Artykuł został opublikowany w 12/2022 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.