Kaczyński przedstawił trzy przyczyny inflacji. „Przedmiot niebywałego oszustwa”

Kaczyński przedstawił trzy przyczyny inflacji. „Przedmiot niebywałego oszustwa”

Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości.Źródło:facebook.com/pisorgpl
Podczas spotkania z wyborcami w Bielsku Podlaskim, Jarosław Kaczyński przedstawił swoje zdanie na temat przyczyn inflacji w Polsce. - To jest przedmiot niebywałego oszustwa. Gdyby przyjąć to, co mówią nasi przeciwnicy, to wszędzie rządzimy – mówił prezes PiS.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński kontynuuje spotkania z mieszkańcami w całej Polsce, które stanowią przygotowania do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych. W sobotę, 2 lipca, Kaczyński pojawił się na Podlasiu: najpierw w Białymstoku, a następnie w Bielsku Podlaskim.

Podczas drugiego spotkania został poruszony m.in. problem inflacji. Przypomnijmy, że zgodnie z wyliczeniami ekonomistów, inflacja w ujęciu rocznym, tj. w porównaniu do czerwca ubiegłego roku, wyniosła 15,6 proc.

„Krótko mówiąc, wszędzie rządzimy”

Prezes PiS tłumaczył, że gwałtowny wzrost inflacji nie jest problemem krajowym, ale ogólnoświatowym. Tłumacząc jej przyczyny skrytykował opozycję, która jako znaczący czynnik wzrostu cen w Polsce wskazuje politykę rządu. To oskarżenie nazwał „niebywałym oszustwem”.

- O inflacji też warto powiedzieć. bo to jest przedmiot niebywałego oszustwa. Gdyby przyjąć to, co mówią nasi przeciwnicy, że inflacja jest po prostu wina PiS-u, to trzeba by powiedzieć tak. Prawo i Sprawiedliwość pozornie rządzi tylko w Polsce, ale tak w ogóle to prawie na całym świecie. A już w naszych okolicach to na pewno. W Czechach ogromna inflacja, wyższa niż u nas, na Litwie wyższa niż u nas, na Łotwie również, a w Estonii jest najwyższa – 20 proc. W wielu innych krajach europejskich rekordowa, chociaż może trochę inna niż u nas. Krótko mówiąc, wszędzie rządzimy – ironizował Kaczyński.

„UE podwyższała ceny energii”

Zdaniem Kaczyńskiego, gwałtowny wzrost cen jest pokłosiem trzech czynników. Jako pierwszy wskazał politykę energetyczną Unii Europejskiej, która zakłada m.in limity emisji dwutlenku węgla do atmosfery czy odchodzenie od elektrowni węglowych.

- Charakterystyczne, że w dzisiejszym wystąpieniu programowym, pewien polityk, którego nazwiska nawet nie będę wymieniał, bo i po co. W ogóle nie wspomniał o wojnie na Ukrainie, o potrzebach obronnych (...) Szanowni państwo, są trzy powody inflacji. Pierwszy z nich to polityka Unii Europejskiej, która była już przedtem znacznie podwyższała ceny energii. A to się przenosi na inne ceny – przekonywał prezes PiS.

„Dodatkowy milion bezrobotnych”

Jako drugi powód wskazał pandemię koronawirusa, a właściwie będącą jej następstwem „wielką akcję ratowania miejsc pracy i zakładów pracy”. Kaczyński wyliczał, że w ramach tej akcji konieczne było „wpompowanie” na rynek 200 mld zł. Przyznał, że ten krok przyczynił się do wzrostu inflacji, ale bez niego borykalibyśmy się obecnie z innym problemem.

- Tego rodzaju „dostawa” pieniędzy na rynek musi wywołać pewien refleks inflacyjny. I jakiś kawałek [inflacji – red.] rzeczywiście był wynikiem naszej decyzji. Tylko szanowni państwo, trzeba było zostawić to wszystko? W przeciwnym razie, mielibyśmy dziś co najmniej dodatkowy milion bezrobotnych (...) i ileś zakładów, których nie dałoby się odbudować. To byłoby szaleństwo. Mogę powiedzieć – tak, to była nasza decyzja. Jestem głęboko przekonany, że słuszna – kontynuował Kaczyński.

„Wreszcie powód główny – putinflacja”

Jako trzeci – i jak podkreślił: najważniejszy – powód wskazał napaść Rosji na Ukrainę, której skutki są niemożliwe do przewidzenia. Dodał, że rosyjska inwazja odbiła się na gospodarkach nie tylko krajów w naszej części Europy, ale praktycznie na całym świecie.

- Wreszcie powód główny – putinflacja, tj. wojna. Wojna to ogromny wzrost cen różnego rodzaju surowców, ale również innych opłat. Na przykład wzrost cen frachtu, czyli opłat za przewóz towarów statkami (...) Na to ani my, ani żadne inne państwo, nawet tak potężne jak Stany Zjednoczone nie ma wpływu – skwitował prezes PiS.

Czytaj też:
Morawiecki kontruje lidera PO. „Tusk znaczy bieda”, „leń patentowany”

Opracował:
Źródło: facebook.com/pisorgpl