27 października po raz pierwszy w historii równocześnie w czterech miejscowościach: Głubczycach i Byczynie (woj. opolskie), Bobolicach (woj. zachodniopomorskie) oraz niedaleko Staszowa (woj. świętokrzyskie) odbył się demontaż czterech pomników poświęconych Armii Czerwonej.
Akcja IPN. Radzieckie pomniki zdemontowane
– Symbol systemu, który ręka w rękę z Adolfem Hitlerem rozpoczął II wojnę światową. Symbol systemu, który po roku 1945 zwasalizował, skolonizował połowę Europy, w tym nasz kraj, Polskę, w którym nadal mordował polskich bohaterów w ubeckich katowniach, w lasach, na ulicach. Symbol systemu, który mordował w latach 70. i 80. polskich robotników i działaczy opozycji antykomunistycznej w różnych regionach Polski. I w końcu symbol systemu, który wciąż unosi się swoim duchem w dzisiejszej Federacji Rosyjskiej, który odpowiada w warstwie wartości, w warstwie mentalnej za śmierć współczesnych Ukraińców w XXI wieku – mówił prezes IPN o pomniku w Głubczycach.
Monument został wzniesiony w 1945 roku w celu upamiętnienia czerwonoarmistów poległych na terenie powiatu głubczyckiego. Jak czytamy na stronie IPN, obelisk przed którym stała figura żołnierza sowieckiego z pistoletem maszynowym, umieszczono na cokole dawnej Kolumny Zwycięstwa, upamiętniającej pruskie wiktorie z końca XIX w. W dolnej części cokołu była umieszczona tablica z napisem: „Cześć i chwała żołnierzom Armii Radzieckiej poległym za wyzwolenie Ziemi Głubczyckiej – Głubczyce”.
Dmitrij Pieskow ostro o akcji IPN
Akcja IPN została w ostrych słowach skrytykowana przez stronę rosyjską. Biełsat przytoczył wypowiedź rzecznika Kremla. Dmitrij Pieskow nie ukrywał oburzenia. Próbował przekonywać, że narracja polskich władz i IPN jest całkowicie kłamliwa. – To wierutne kłamstwo, dlatego że wielu obywateli Związku Radzieckiego wtedy zginęło, obywateli Federacji Rosyjskiej, obywateli innych republik, które wtedy wchodziły w skład Związku Radzieckiego – stwierdził współpracownik Władimira Putina dodając, że wielu żołnierzy zginęło podczas wyzwalania Polski.
Czytaj też:
Putin odniósł się do słynnej rozmowy z Macronem. Prezydent Rosji nie krył irytacjiCzytaj też:
Konsternacja w MSZ. Co na przyjęciu u nuncjusza w Warszawie robił ambasador Rosji?