Sprawa Iwony Wieczorek. Tajemnicza śmierć Artura W. pod lupą śledczych

Sprawa Iwony Wieczorek. Tajemnicza śmierć Artura W. pod lupą śledczych

Iwona Wieczorek
Iwona WieczorekŹródło:materiały rodziny
Śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek zainteresowali się okolicznościami śmierci Artura W., który był związany z obecną partnerką Pawła P., mężczyzny, który feralnej nocy bawił się z 19-latką i jej znajomymi w sopockim Dream Clubie.

Z ustaleń portalu I.pl wynika, że śledczy zajmujący się sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek wzięli pod lupę kolejną osobę. W prowadzonym śledztwie przesłuchano m.in. Pawła P. To właśnie on feralnej nocy bawił się z 19-latką i jej znajomymi w sopockim Dream Clubie. Prokuratura Krajowa postawiła mu zarzut „utrudniania postępowania karnego poprzez usuwanie śladów i dowodów, zacieranie śladów przestępstwa i podawanie nieprawdziwych informacji".

Zeznania złożyła również jego obecna partnerka Joanna S. Jak czytamy na łamach portalu I.pl, na internetowych forach poświęconych zaginięciu Iwony Wieczorek pojawiły się informacje, że Joanna S. miała chodzić po sopockich klubach i opowiadać, że wie, co stało się z 19-latką. Autorzy tych doniesień nie podali jednak żadnych dowodów na ich potwierdzenie.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. Kim był Artur W?

Tym razem stołeczny Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym i Zabójstw zainteresował się tajemniczymi okolicznościami śmierci byłego chłopaka Joanny S. Jak podaje portal I.pl, Małopolski Wydział Prokuratury Krajowej skierował prośbę o ściągnięcia akt w sprawie śmierci Artura W. – Z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonych i planowanych czynności procesowych – przekazał wydział prasowy Prokuratury Krajowej.

Artur W. prowadził tzw. salony gier hazardowych oraz „domówki” na terenie Trójmiasta i okolic. Był uczestnikiem śmiertelnego pobicia Daniela Z. „Zachara”, znanego trójmiejskiego gangstera.

W jakich okolicznościach zmarł Artur W?

Dziennikarze dowiedzieli się, że były chłopak Joanny S. miał umrzeć wskutek przyjęcia śmiertelnej dawki substancji m.in. karbamazepiny (leku psychotropowego) i okskarbazepiny (leku stosowanego m.in. w padaczce). Śledczy chcą jednak ustalić, w jakich okolicznościach Artur W., który był ciężko uzależniony od narkotyków, wszedł w posiadanie wyżej wymienionych leków. Jedna z rozważanych hipotez zakłada nieumyślne spowodowanie śmierci. – Był, niestety, uzależniony od narkotyków i alkoholu, a to była mieszanka wybuchowa na jego przepaloną głowę – wspomina znajoma zmarłego mężczyzny.

Na razie nie wiadomo, czy sprawa śmierci Artura W. i jego rzekome zainteresowanie historią 19-latki (miał zadawać swojej ówczesnej dziewczynie Joannie S. wiele pytań o Iwonę Wieczorek) może wnieść cokolwiek istotnego w kwestii zaginięcia w Sopocie.

Czytaj też:
Bunt autorów reportaży kryminalnych. „Podcasterzy żerują na naszych tekstach”
Czytaj też:
Poszukiwania Iwony Wieczorek. „Mam nadzieję, że policja mnie za to nie zlinczuje”

Źródło: i.pl