Lider Lewicy w województwie łódzkim został zapytany o poparcie przez jego partię ustaw dot. Rolnictwa proponowanych przez ministra Telusa. – Czy tak jak w przypadku ustawy o obronie ojczyzny będziecie tutaj mówić jednym głosem? Poprzecie te założenia? – spytała posła prowadząca program „Polityczna dogrywka” Monika Borkowska.
– Kabaret, proszę pani. No proszę być poważną – zaczął swoją odpowiedź Trela. – Nie ma żadnego projektu ustawy, nie było żadnej komisji. Co pani chce głosować? No naprawdę, trochę powagi i elementarnego warsztatu. Ja oczekuję, aby pani miała elementarny warsztat dziennikarski. Oczekuję, że zada mi pani pytanie merytoryczne – kontynuował poseł.
„W moim towarzystwie niech pan kobiet nie obraża!”
– A ja oczekuję elementarnej kultury od pana – odpowiedziała posłowi dziennikarka. Do wymiany zdań pomiędzy Trelą a Borkowską włączył się również poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Matuszewski. – W moim towarzystwie niech pan kobiet nie obraża! – wtrącił pomiędzy zdania przedstawiciel partii rządzącej.
– Panie pośle Trela, pan się spóźnia do studia. Mówię widzom, że czekamy na pana. Witam pana serdecznie, nie robię żadnych uszczypliwości, mimo że pan się spóźnia – zaczęła wypominać Treli prowadząca. – Pan nie musi mnie szanować panie pośle. Ja proszę, żeby pan szanował naszych widzów – wytłumaczyła kończąc Borkowska.
„Jest pani bezpieczna”
O przeżyciach z poniedziałkowego programu prowadząca „Polityczną dogrywkę” postanowiła podzielić się na Twitterze. „Poseł Tomasz Trela straszy mnie Radą Etyki Mediów. Wczoraj zachowywał się skandalicznie” – napisała dziennikarka. „Raczej nic pani nie grozi. Rada Etyki Mediów zajmuje się mediami i dziennikarzami, jest pani bezpieczna” – odpisał na wpis Borkowskiej felietonista Aleksander Twardowski.
Czytaj też:
Cyniczna odpowiedź Ławrowa na ważne pytanie. „Ładna sukienka”Czytaj też:
Robert Bąkiewicz rusza z własną telewizją. KRRiT przyznało koncesję