W sobotę po południu nad kilkoma rejonami Polski przeszły groźne nawałnice. Na Podkarpaciu strażacy interweniowali ponad 800 razy. Silny wiatr zrywał linie energetyczne i kładł drzewa. Rannych zostało pięć osób. Ze względu na brak zasilania konieczna była ewakuacja czworga pacjentów ze szpitala w Dębnicy.
Burze uderzyły w południe Polski
Wojewoda podkarpacka Ewa Leniart zwołała pilne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie dębickim, który jest niemal cały bez prądu. Na 846 wezwania Państwowej Straży Pożarnej do godz. 21 aż 403 dotyczyły tego rejonu. W akcję zaangażowanych zostało ponad 2 tys. strażaków. Trwa usuwanie skutków nawałnic. Początkowo 78,2 tys. odbiorców prądu było pozbawionych dostaw.
Burze szalały także w woj. małopolskim, gdzie straż tylko do godz. 16 interweniowała ponad 900 razy. Nawałnice przetoczyły się także przez teren Śląska i Lubelszczyzny. To jednak nie koniec załamania pogody.
Alerty RCB przed burzami
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało alerty mieszkańców aż dziesięciu województw. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił najwyższy, 3. stopień ostrzeżeń meteorologicznych. W nocy z soboty na niedzielę i rano spodziewane są burze z gradem i silny wiatr. „Możliwe przerwy w dostawie prądu. Zabezpiecz rzeczy, które może porwać wiatr” – czytamy w ostrzeżeniu.
Alerty RCB obowiązują w województwach: mazowieckim, łódzkim, śląskim, dolnośląskim, opolskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim i wielkopolskim. Do mieszkańców tych rejonów wysyłane są alerty SMS-owe.