Podczas posiedzenia sztabu kryzysowego Donald Tusk powiedział, że „jedna ze stacji telewizyjnych wyemitowała materiał, który zrobił bardzo przygnębiające wrażenie na opinii publicznej”. Dziennikarze sugerowali, że po przejściu fali powodziowej w miejscowości Stronie Śląskie na Dolnym Śląsku zaginęło aż 100 osób.
– Nie wypieramy takich informacji, nie uciekamy, tylko sprawdzamy, bo tutaj nie możemy popełnić błędu – podkreślał szef rządu. Przy okazji premier zaapelował do mieszkańców Stronia, aby „zasygnalizowali, że są cali i zdrowi, jeśli rozpoznają się we wspomnianym wyżej materiale, aby nie angażować niepotrzebnie służb”.
Powódź w Polsce. Policja dementuje doniesienia o zaginięciach
Do medialnych doniesień odniósł się zastępca komendanta głównego policji. – Na chwilę obecną na terenie województwa dolnośląskiego nie mamy informacji o zaginięciu żadnej osoby, a co dopiero takiej liczby. Widzimy, że tego typu informacje się pojawiają, natomiast na ten moment nie jesteśmy w stanie tego potwierdzić – podkreślił Rafał Kochańczyk. Dodał, że z KGP została skierowana specjalna sekcja poszukiwawcza, która od razu może wejść do działania.
W komunikacie, który pojawił się na oficjalnych kanałach policji w mediach społecznościowych także zdementowano doniesienia o ogromnej liczbie zaginionych po przejściu fali powodziowej w miejscowości Stronie Śląskie.
„Informujemy, że według stanu na dzień 18 września 2024 r. na godz. 7.00, Biuro Kryminalne Komendy Głównej Policji nie odnotowało informacji o zgłoszeniach dotyczących osób zaginionych na terenach zagrożonych powodzią. Jednocześnie prosimy wszystkie osoby, które nie mają kontaktu z najbliższymi, o zgłaszanie tych informacji do najbliższej jednostki Policji lub pod numerem alarmowym 112” – napisano w oświadczeniu służb.
Czytaj też:
Franciszkanie z Kłodzka proszą o pomoc. W interncie sieci zawrzałoCzytaj też:
ZOO we Wrocławiu znów apelowało o pomoc. Wolontariusze potrzebni