Noc z 14 na 15 września, Trasa Łazienkowska w Warszawie. Rozpędzony volkswagen arteon z dużą prędkością uderza prosto w tył forda, którym jedzie czteroosobowa rodzina. Ginie 37-letni mężczyzna, jego żona, 8-letnia córka i 4-letni syn, trafiają do szpitala. Sprawcy wypadku, Łukasza Ż., nie powinno nawet być w tym miejscu i czasie, a przynajmniej nie w roli kierowcy – ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Niemal dokładnie rok wcześniej, 16 września 2023 roku, trzyosobowa rodzina wraca z wakacji nad morzem. W okolicach Piotrkowa Trybunalskiego w ich kię z prędkością około 250 km/h wbija się BMW. Małżeństwo i ich 5-letnie dziecko giną na miejscu. Sebastian M. nie zostaje zatrzymany i do tej pory pozostaje na wolności w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Polski wymiar sprawiedliwości czeka na jego ekstradycję.
Brawura drogowych bandytów, nocne wyścigi, bezmyślność, poczucie bezkarności, często napędzane alkoholem i narkotykami, sprawiają, że na polskich drogach wciąż giną niewinni ludzie.
Po tragedii w Warszawie Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało, że „prowadzone będą intensywne prace dotyczące rozwiązań prawnych ukierunkowanych na zapewnienie maksymalnie wysokiej skuteczności państwa w walce z przestępczością na polskich drogach”. Chodzi m.in. o wprowadzenie do katalogu przestępstw zabójstwa drogowego. Czy dalsze zaostrzanie kar ma sens?
Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego ze Stowarzyszenia Psychologów Transportu w rozmowie z dziennikarką „Wprost” Agnieszką Niesłuchowską powątpiewa. A co sądzą Polacy?
Czy uważasz, że należy zaostrzyć kary dla sprawców najpoważniejszych przestępstw drogowych za tzw. zabójstwo drogowe?
Jak wynika z badania agencji SW Research dla „Wprost”, na tak postawione pytanie aż 86,9 proc. Polaków odpowiada „Tak”, a tylko 5,4 proc. „Nie”. 7,7 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania.
W niektórych grupach badanych ponad 90 proc. odpowiedzi „Tak”
Tak zdecydowana postawa wyrażana jest niezależnie od płci badanych osób, choć wśród kobiet jest nieznacznie więcej zwolenniczek ostrzejszego karania sprawców najpoważniejszych wypadków – 87,5 proc. wobec 86,3 proc. u mężczyzn.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.