Wiceminister zdrowia Urszula Demkow została poproszona o odniesienie się do głośnego reportażu Jacka Smaruja o nielegalnym rynku aborcyjnym w Polsce. W rozmowie z Polsat News polityk przyznała, że nie wie, jak duża jest skala tego problemu.
Wiceminister zdrowia po reportażu „Podziemie Europy”
– Jeśli chodzi o rynek, to mamy bardzo dużo podmiotów, które te leki niestety fałszują. Szczególnie jeżeli dostęp jest ograniczony normalną drogą – poinformowała. Mowa o środkach, umożliwiających przeprowadzenie aborcji farmakologicznej, których zdobycie w Polsce nie należy do łatwych. Kobiety szukają więc czasem u nielegalnego źródła.
– Nie wiem, jaka jest skala problemu, ale rzeczywiście mogą się zdarzyć dwie sytuacje: albo nie będzie tam substancji czynnej i ten lek po prostu nie będzie działał, albo z drugiej strony będzie tam coś, co może zaszkodzić zdrowiu kobiet – ostrzegała Demkow. Jednocześnie przedstawicielka resortu zdrowia zaznaczała, że jej zdaniem aborcja powinna być i bezpieczna i dostępna.
– Szczególnie w takich sytuacjach, które przewiduje prawo. Takie sytuacje, kiedy te wskazania są bardzo oczywiste, kiedy kobieta nosi w sobie ciężko chore dziecko, którego życie obarczone byłoby ogromnym cierpieniem, czy też życie matki byłoby nim obarczone lub gdy ciąża jest wynikiem czynu zabronionego – podkreślała wiceminister.
Tusk o złagodzeniu prawa aborcyjnego w Polsce
Tego lata premier Donald Tusk stwierdził, że „do następnych wyborów legalnej aborcji w Polsce nie będzie”. – Nie ma się co oszukiwać, ale będzie inna praktyka – mówił, pozostawiając odrobinę nadziei. 9 sierpnia kancelaria premiera opublikowała nowe wytyczne.
– Ich celem jest uwrażliwienie prokuratorów (...) na to, jak szczególną wagę powinniśmy przykładać do sytuacji kobiety, która znajduje się w tym trudnym momencie życiowym. W jaki sposób należy stosować te wciąż obowiązujące przepisy prawa karnego, aby nie prowadzić do jakiejś dodatkowej wiktymizacji, dodatkowego poniżenia – wyjaśniał minister sprawiedliwości Adam Bodnar.
„Wskazano w nich m.in. jednoznacznie, że aborcja ze względu na stan zdrowia psychicznego kobiety jest dopuszczalna i wystarczy w tej sytuacji opinia jednego lekarza” – czytamy na stronie KPRM.
Czytaj też:
Ardanowski: Kandydat PiS wg Kaczyńskiego? Ken od BarbieCzytaj też:
Niemiecki tygodnik uderza w Donalda Tuska. „Nieodrobiona praca czy taktyka?”