Szokujący incydent podczas WOŚP. Wolontariuszowi grozi nawet 10 lat więzienia

Szokujący incydent podczas WOŚP. Wolontariuszowi grozi nawet 10 lat więzienia

Puszka WOŚP, zdjęcie ilustracyjne
Puszka WOŚP, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Jędrzejewski
21-letni mieszkaniec Pabianic został oskarżony o kradzież z puszki WOŚP, do której wcześniej zbierał datki. Mężczyzna początkowo nie przyznawał się do winy. Ostatecznie wyznał, jakie były okoliczności zdarzenia.

W tym roku sztab WOŚP w Pabianicach wspierały dziesiątki wolontariuszy, którzy zbierali fundusze na zakup sprzętu medycznego. Po zakończeniu akcji, gdy zaczęli oni rozliczać swoje puszki, jedna z nich wzbudziła podejrzenia. Jak wyjaśnia podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji, zauważono, że pokrywa puszki była naruszona.

– „Sprawę należało szybko wyjaśnić, gdyż mężczyzna mógł ingerować w konstrukcję przedmiotu, by wyjąć z niego pieniądze” – podkreśla podkom. Jachimek.

Niezwłocznie powiadomiono funkcjonariuszy, którzy rozpoczęli dochodzenie. W wyniku działań policji szybko ustalono, że podejrzenia są uzasadnione, a 21-letni wolontariusz został zatrzymany.

Okradł puszkę WOŚP. Przyznał się do winy

Mężczyzna początkowo zaprzeczał, jakoby miał coś wspólnego z ingerencją w puszkę. Dopiero podczas rozmowy z policjantami przyznał się do czynu. Wyjaśnił, że celowo uszkodził pokrywę, aby wyciągnąć pieniądze zebrane od darczyńców.

– „Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności” – poinformowała podkom. Jachimek.

Odpowiedzialność karna i społeczne potępienie

Zgodnie z polskim kodeksem karnym, kradzież z włamaniem (art. 279 §1) jest przestępstwem zagrożonym karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. W przypadku 21-latka działania były szczególnie naganne, ponieważ złamał nie tylko prawo, ale także zaufanie społeczne.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy odniosła się do sytuacji, apelując, by nie oceniać całej akcji na podstawie jednostkowego przypadku. Jak zaznaczyli organizatorzy, zdecydowana większość wolontariuszy to ludzie uczciwi i zaangażowani w pomoc potrzebującym.

W oficjalnym oświadczeniu sztabu padły słowa: „Takie incydenty są dla nas niezwykle bolesne, jednak nie mogą przyćmić ogromu dobra, jakie udało się wspólnie osiągnąć podczas 33. finału”.

Podobne przypadki w przeszłości

Nie jest to pierwszy przypadek nieuczciwości w trakcie zbiórek charytatywnych w Polsce. W 2021 roku głośno było o innym incydencie, kiedy to wolontariusz w Gdańsku usiłował zdefraudować część pieniędzy zebranych na WOŚP. Podobnie jak w przypadku 21-latka z Pabianic, sprawca został zatrzymany i postawiono mu zarzuty.

Czytaj też:
Znów grożono Owsiakowi. Zatrzymano 60-latka z Łodzi

Czytaj też:
Ksiądz z Podkarpacia po raz kolejny wsparł WOŚP. Odprawił mszę z serduszkiem na ornacie

Źródło: PAP