W rozmowie na kanale YouTube „Momenty” generał w stanie spoczynku Leon Komornicki tłumaczy, dlaczego Sojusz Północnoatlantycki pytał Polskę o ocenę kondycji i zamiary Rosji.
Były generał dywizji Wojska Polskiego jest przekonany, że nie tylko deklaracja gotowości do obrony sojuszników, ale także faktyczny potencjał poszczególnych państw ma kluczowe znaczenie, jeśli chodzi o członkostwo w NATO i zabezpieczenie przed ewentualną agresją Rosji.
Bardzo często powołujemy się na artykuł 5., a więc to inni mają przyjść nam z pomocą. Ale wiadomo, że pomaga się temu, kto sam dysponuje siłą. Nie artykuł 5., lecz artykuł 3. jest najważniejszy – bo zobowiązuje każdy kraj do budowy własnych zdolności obronnych – podkreśla w rozmowie z dziennikarzem „Wprost” generał.
Zobacz całą rozmowę na kanale „Momenty”:
Polityka imperialna Rosji dalej żywa
W wizji generała Komornickiego, Rosja nie poprzestanie na wojnie z Ukrainą. Może podjąć kolejne kroki, by odzyskać – w swoim mniemaniu – kluczowe obszary i zwiększyć wpływy. Jego zdaniem, w planach Kremla może być atak na Mołdawię, a następnie kraje bałtyckie, aby powstało lądowe połączenie z obwodem królewieckim.
Czytaj też:
Zełenski gorzko o rozmowie Trumpa z Putinem. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
Takie działania potencjalnie wystawią NATO na wyjątkową próbę. Generał wskazuje, że w międzyczasie USA mogą istotnie zmniejszyć swoje zaangażowanie militarne w Europie, co jeszcze bardziej skomplikuje sytuację i co jest dzisiaj widoczne w planach zaprowadzenia pokoju, lub zawieszenia broni pomiędzy Ukrainą a Rosją.
„Rosja po rozprawieniu się z Ukrainą zaatakuje Mołdawię i w następnej kolejności kraje nadbałtyckie. Dlaczego? Bo w rosyjskim myśleniu brak łączności lądowej obwodu królewieckiego z Rosją jest nie do zniesienia. Ruskich generałów i Putina, to tak z tego powodu boli głowa, że oni nie mogą spać. Cały czas jadą na tabletkach przeciwbólowych. Będą dążyć do tego połączenia, a na drodze do tego stoją kraje nadbałtyckie. W tym czasie Amerykanie mogą być na tyle osłabieni, że z Europy wyjdą. Czy Europa zdąży zbudować zdolności obronne i czy Europa będzie gotowa wyjść ze strefy komfortu i my, żeby przystąpić do wojny z Rosją, w mojej ocenie nie będzie” – mówi gen. Komornicki.
Polska w NATO – złudne poczucie bezpieczeństwa?
Choć Polska jest częścią najpotężniejszego sojuszu militarnego na świecie, generał Komornicki zwraca uwagę, że sama przynależność do NATO nie gwarantuje automatycznego bezpieczeństwa. Warunkiem kluczowym jest posiadanie silnej i dobrze zorganizowanej armii oraz świadomości społecznej w kwestii potencjalnych zagrożeń.
„Sprzęt i uzbrojenie to nie wszystko. Konieczne jest, by każdy element systemu obrony był spójny z pozostałymi. Do tego dochodzi rola obywateli – czy są przygotowani na wypadek wojny? Gdzie jest obrona cywilna kraju?” – pyta generał.
Według Komornickiego, taktyka Rosji opiera się nie tylko na przewadze militarnej, ale również na zastraszaniu, dezinformacji i politycznych grach. W rozmowie generał wyjaśnia, dlaczego rosyjska doktryna wojenna może być szczególnie groźna dla krajów graniczących z Federacją Rosyjską, które wciąż nie zbudowały kompleksowego systemu obrony.
Czytaj też:
„Trump bił na alarm i ostrzegał”. Gen. Skrzypczak o historycznej szansie Polski
Patriotyzm i przeszłość w Ludowym Wojsku Polskim
Rozmowa z generałem rozpoczyna się od wątków osobistych – od kwestii patriotyzmu, służby w Ludowym Wojsku Polskim oraz zmian w armii po 1989 roku. Komornicki, jako świadek i uczestnik tych przemian, kreśli obraz polskiego wojska, jakie znamy dziś, i tego sprzed wielu dekad.
W tym artykule dotknęliśmy jedynie najważniejszych wątków. W rozmowie gen. Leon Komornicki odpowiada na pytania o przyszłość Polski w obliczu niestabilnej sytuacji za wschodnią granicą. Jeśli interesują cię kulisy przemian w wojsku przed i po 1989 r. i chcesz poznać jeszcze więcej kulis i analiz, koniecznie sięgnij po książkę „Ciężar na pagonach. Jak bronić państwa graniczącego z Rosją” – to wywiad-rzeka z gen. Leonem Komornickim, przeprowadzony przez Eugeniusza Romera, wydany przez Nową Konfederację.
Czytaj też:
NATO wzmacnia obecność na wschodniej flance. Szef MON: Przełomowa decyzjaCzytaj też:
Szef Pentagonu o rozmowie Trump-Putin. Wymowna deklaracja