Materiał BBC zaczyna się od rozmowy z 31-letnią Svitlaną, której córka chodzi do polskiej szkoły. Kobieta podkreśla, że jeszcze kilka miesięcy temu jej dziecko na lekcje wybierało się z uśmiechem. Ostatnio jednak wróciła zapłakana, bo kolega kazał jej „wracać na Ukrainę”. Starsze dziewczyny z kolei zwracały uwagę na jej akcent, i padały na ziemię, z okrzykami „Pocisk! Padnij!”.
Wzrost antyukraińskich nastrojów w Polsce
Ta sama kobieta opowiadała dalej, że zmianę nastawienia widzi też w innych miejscach. – W pracy wiele osób mówi, że Ukraińcy przyjeżdżają tutaj i źle się zachowują. A moi ukraińscy przyjaciele mówią, że chcą wracać do domu, ponieważ Polacy nas nie akceptują. Życie tutaj jest teraz przerażające – stwierdzała.
Szefowa warszawskiej Fundacji „Stańmy po stronie Ukrainy„ Natalia Panczenko zapewniała BBC, że tuż po rosyjskiej inwazji Polacy zmobilizowali się i otworzyli swoje domy i serca dla ukraińskich uchodźców. Zauważyła jednak, że trzy lata później widać zmianę, zachodzącą w polskim społeczeństwie.
Panczenko mówiła o hejcie i przemocy słownej nie tylko w internecie, ale i w życiu codziennym. – Ostatnio mamy coraz więcej tego rodzaju sytuacji. Na przykład ksenofobicznego [znęcania się] nad ludźmi pracującymi w sklepach lub hotelach tylko dlatego, że mówią z ukraińskim akcentem – przyznała.
Zaznaczała jednocześnie, że większość Polaków wciąż wspiera Ukrainę. Rosnąca w ostatnich miesiącach liczba przykrych incydentów traumatyzuje jednak Ukraińców, którzy schronili się w naszym kraju. – Te grupy kobiet i dzieci są w Polsce z powodu wojny, bardzo często ich krewni są na linii frontu, w niewoli lub nie żyją. I to właśnie ta grupa ludzi jest celem ataków – mówiła.
Antyukraińska narracja to także wina kampanii i Rosji?
BBC zauważa, że wzrost antyukraińskich nastrojów zbiegł się w czasie z kampanią prezydencką w naszym kraju. Zwraca uwagę na negatywnie nacechowany przekaz, płynący z niemal wszystkich stron polskiej sceny politycznej. Podkreśla, że nawet Rafał Trzaskowski poddaje się tym trendom, zapowiadając ograniczeni opieki społecznej dla Ukraińców.
– Trzaskowski reaguje na zmianę postaw społecznych. Początkowy entuzjazm dla wspierania ofiar wojny zanika, negatywne nastroje biorą górę i nie jest to dla niego całkowicie wygodna kwestia – mówił w rozmowie z BBC analityk polityczny Marcin Zaborowski.
Założyciel Centrum Badań nad Współczesnym Środowiskiem Bezpieczeństwa Michał Marek podkreśla, że przynajmniej częściowo antyukraińska narracja jest winą rosyjskiej propagandy.
– Główne narracje są takie, że Ukraińcy kradną pieniądze z polskiego budżetu, że Ukraińcy nas nie szanują, że chcą nas okraść i zabić i są odpowiedzialni za wojnę – mówił. Zaznaczał, że takie informacje swoje źródło mają na rosyjskojęzycznych kanałach aplikacji Telegram, a później tłumaczone Google Translatorem wpadają do polskiej sieci.
Czytaj też:
Żukowska oskarżyła Mentzena o „nieudolne nagranie” filmu z groźbami od Ukraińców. Jest reakcjaCzytaj też:
Mentzen twierdzi, że dostaje groźby od Ukraińców. Porównał się do Owsiaka