Informacje o najnowszych ustalenia ws. znalezionych przy granicy ciał przekazała w czwartek Prokuratura Rejonowa w Białej Podlaskiej. — Udało się zidentyfikować tożsamość jednej osoby, której zwłoki znaleziono 5 kwietnia br. To 26-letni obywatel Erytrei. Przyczyną jego zgonu było utonięcie — poinformował szef bialskiej prokuratury prok. Michał Roman cytowany przez RMF FM.
Jak przekazała rozgłośnia, nadal trwają badania nad okolicznościami śmierci kolejnych pięciu osób. W ich przypadku choć biegli nie wykluczyli utopienia jako przyczyny zgonu, ze względu na zaawansowany stopień rozkładu ciał nie byli w stanie jednoznacznie tego potwierdzić. — Wykluczono natomiast śmierć z powodu urazów mechanicznych — przekazał prok. Michał Roman.
Nadal nie są znane także personalia pozostałych ofiar. Wiadomo jednak, że wśród nich nie było kobiet ani dzieci. — Byli to dorośli mężczyźni — wyjaśnił prokurator.
Makabryczna seria przy granicy z Białorusią. „Bug jest rzeką niebezpieczną i dziką”
Informacje o ciałach w przygranicznym Bugu pojawiły się na przełomie kwietnia i maja. Polska Agencja Prasowa donosiła wówczas, że między 5 a 18 kwietnia na na terenie gminy Janów Podlaski wyłowiono łącznie zwłoki pięciu osób. Pierwsze z ciał wyłowiono 5 kwietnia, dwa kolejne 15 kwietnia, a następne dwa 18 kwietnia.
Wówczas śledztwo prowadzone było w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci. — Wszystkie postępowania są we wstępnej fazie. Oczekujemy na pisemne opinie biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie — informował na przełomie kwietnia i maja szef bialskiej prokuratury.
Rzecznik Nadbużańskiego Oddziału SG kpt. Dariusz Sienicki komentował: — Bug jest rzeką niebezpieczną i dziką. Pokonywana jest nielegalnie wpław, jak i przy wykorzystaniu łodzi pontonowych.
Czytaj też:
Migranci nie tylko na granicy z Białorusią. Nowy komunikat SGCzytaj też:
Słowa Tuska odbiły się szerokim echem w Niemczech. Obawiają się „gry w ping-ponga”