Rosyjskie drony wtargnęły do Polski. MEN: nie ma zagrożenia dla uczniów i nauczycieli

Rosyjskie drony wtargnęły do Polski. MEN: nie ma zagrożenia dla uczniów i nauczycieli

Barbara Nowacka
Barbara Nowacka Źródło: Newspix.pl / Antoni Byszewski / Fotonews
Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną naszego kraju. Wojsko podjęło zdecydowaną interwencję a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa rozesłało ostrzeżenia do mieszkańców kilku województw. Czy w tak dynamicznej sytuacji dzieci mogą dziś iść do szkół, a lekcje odbywają się zgodnie z planem? Resort edukacji postawił sprawę jasno.

W związku z nocnym naruszeniem przestrzeni powietrznej nad Polską i działań Wojska Polskiego mieszkańcy województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego – czyli najbardziej narażonych na zagrożenie podczas wspomnianego incydentu – stanęli przed niespodziewanym wyzwaniem. Czy w obliczu potencjalnego zagrożenia powinni zrezygnować z porannych aktywności, a dzieci nie wysyłać dziś na lekcje? Ministerstwo Edukacji Narodowej opublikowało uspokajający komunikat.

„Po nocnym ataku dronów i naruszeniu polskiej granicy, MEN jest w stałym kontakcie z MON, MSWiA i wojewodami. Nie ma zdiagnozowanych nowych zagrożeń. Wszyscy uczniowie i nauczyciele mogą bezpiecznie pójść dzisiaj do swoich szkół. Zalecamy śledzenie komunikatów RCB i odpowiednich służb” – czytamy.

twitter

Rosyjskie drony nad Polską

Według nocnych informacji wojska, największe ryzyko dotyczyło województw podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. W miejscowości Czosnówka koło Białej Podlaskiej znaleziono uszkodzony dron, o czym poinformowała lubelska policja. Na szczęście nie odnotowano ofiar ani rannych. Funkcjonariusze zapewniają, że reagują na każde zgłoszenie od mieszkańców

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych potwierdziło, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę doszło również do wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony.

„W wyniku dzisiejszego ataku Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron. Jest to akt agresji, który stworzył realne zagrożenie dla bezpieczeństwa naszych obywateli” — czytamy w komunikacie.

Zgodnie z procedurami obronnymi, polskie i sojusznicze systemy monitorowały kilkanaście obiektów. Część z nich została zestrzelona.

Służby poszukują zestrzelonych obiektów

Przed godziną 8 Dowództwo Operacyjne poinformowało, że „operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa związane z naruszeniami polskiej przestrzeni powietrznej zakończyło się”.

Teraz służby prowadzą poszukiwania i lokalizują miejsca, w których mogły spaść zestrzelone drony. Zaapelowano także, by w przypadku zaobserwowania nieznanego obiektu lub jego szczątków nie zbliżać się do nich, nie dotykać ani ich przenosić. „Takie elementy mogą pozostawać zagrożeniem i zawierać materiały niebezpieczne. Muszą być bezwzględnie sprawdzone przez odpowiednie służby” – wyjaśniono.

twitterCzytaj też:
Rosyjskie drony wtargnęły nad Polskę. Mocne słowa z USA i Ukrainy
Czytaj też:
Dron uderzył w dom mieszkalny na Lubelszczyźnie

Opracowała:
Źródło: X