Koalicjant w opozycji

Koalicjant w opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wywiad udzielony przez Waldemara Pawlaka "Newsweekowi" to przykład "choroby PSL – chęci bycia jednocześnie w rządzie i opozycji" – powiedział w rozmowie z TVN24 były premier Leszek Miller. W rozmowie z tygodnikiem wicepremier rządu ostro skrytykował koalicjanta m.in. za nadmierne uleganie sondażom.
Wywiad, który wywołał polityczną burzę w koalicji ukazał się w dzisiejszym numerze „Newsweeka". Wicepremier stwierdził w nim m.in. że za decyzją Tuska o nie podwyższaniu podatku dochodowego stała troska o notowania PO, a nie dobro państwa: - Po pracowitej lekturze sondaży przez współpracowników premiera wyszło na to, że publiczność nie chce podnoszenia podatków. Więc podwyższania podatków nie będzie – mówił w wywiadzie. Pawlak zanegował również możliwość wprowadzenia euro w Polsce w roku 2012: - Mamy wchodzić do strefy euro na warunkach, które doprowadzą do dramatycznej recesji i wzrostu bezrobocia? - pytał. Odnosząc się do sytuacji w TVP i Polskim Radiu Pawlak obwinił Tuska o to, że kierując się partyjnym interesem poświęca media publiczne.

Ludowy koń trojański

Zdaniem Millera słowa Pawlaka są reakcją lidera ludowców na skutki kryzysu gospodarczego, którego efektem są spadające notowania rządu. – PSL dochodzi do wniosku, że jeśli kryzys będzie narastać, trzeba się zastanowić, czy nie pomyśleć o alternatywie –twierdzi Miller. Na to, że taki scenariusz jest prawdopodobny, wskazuje zdaniem Millera bierne zachowanie wobec kryzysu szefującego resortowi gospodarki Pawlaka, który stara się unikać zabierania głosu w tej sprawie: – Chodzi o to, żeby nie był wiązany z trudnymi działaniami antykryzysowymi. Po co brać odium za sytuację w kraju, skoro można się odciąć? Zdaniem Millera Pawlak rozpoczął wywiadem dla „Newsweeka" cichą wojnę z własnym rządem. – Buduje konia na oczach Trojańczyków – stwierdził Miller.

Ale to już było

Były premier przypomniał, że PSL podobnie zachowywał się w czasie, gdy wchodził w skład rządowej koalicji z SLD. Wówczas doprowadziło to do wyrzucenia PSL-u z koalicji, ponieważ jak zaznacza Miller: „nie można było tolerować sytuacji, w której ministrowie w rządzie są za ustawą a w Sejmie przeciwko". – Być może teraz ludowcy też liczą, że zirytują PO i doprowadzą do kryzysu – zastanawia się Miller. 

Bierność wicepremiera
 
Nieco inną przyczynę zachowania wicepremiera Pawlaka wskazuje poseł Wojciech Mojzesowicz, dawny kolega partyjny lidera ludowców. Jego zdaniem Pawlak zareagował w ten sposób na spadek poparcia dla PSL-u w ostatnich sondażach. – Elektorat zorientował się, że z PSL jest coś nie tak – komentuje Mojzesowicz. Poseł uważa jednak, że kiepskie notowania ludowców nie są spowodowane koalicją z PO, lecz błędami Pawlaka. Zarzuca mu bierność w sprawach gospodarki i nie wskazywanie autorskich sposobów radzenia sobie z kryzysem gospodarczym: - PSL schował się jak na ludowej zabawie w krzaczkach i czeka na rozstrzygnięcie - twierdzi Mojzesowicz.

TVN24, "Newsweek", arb