Sejmowa komisja obrony krytykuje Skrzypczaka

Sejmowa komisja obrony krytykuje Skrzypczaka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak /Wprost 
Żołnierze mają prawo alarmować o brakach w wyposażeniu, ale muszą to czynić zgodnie z procedurami, respektując cywilna kontrolę nad armią - uznali posłowie sejmowej komisji obrony po zakończeniu posiedzenia poświęconego omówieniu sytuacji w siłach zbrojnych. Przeciw takiemu stanowisku głosowali jedynie posłowie PiS. Obrady toczyły się za zamkniętymi drzwiami.
Stanowisko komisji to pokłosie głośnego wywiadu udzielonego przez byłego dowódcę Wojsk Lądowych gen. broni Waldemara Skrzypczaka. Skrzypczak w rozmowie z "Dziennikiem" skrytykował nadmierną biurokrację w MON, która jego zdaniem uniemożliwiła właściwe wyposażenie polskich żołnierzy walczących w Afganistanie. Sam gen. Skrzypczak, mimo że został zaproszony przez posłów, nie wziął udziału w posiedzeniu komisji.

"Armia musi przestrzegać procedur"

- Komisja przyjęła stanowisko wobec krytycznych wystąpień gen. Skrzypczaka, którego zaprosiliśmy na posiedzenie licząc, że przekaże komisji swoje sugestie i uwagi, o których mówił mediom. Niestety tak się nie stało - powiedział  po posiedzeniu poseł PO Grzegorz Dolniak. Odnosząc się do słów Skrzypczaka Dolniak zwrócił uwagę, że konstytucja narzuca wojsku pewien porządek prawny, zgodnie z którym siły zbrojne zachowują neutralność w sprawach politycznych oraz podlegają cywilnej  kontroli, która jest normą w państwach demokratycznych. Dolniak dodał, że żołnierze mogą wypowiadać się krytycznie na temat sytuacji panującej w wojsku pod warunkiem, że robią to zgodnie z obowiązującymi procedurami.

Zadowolony minister

- Jestem zadowolony z dzisiejszego posiedzenia, ponieważ członkowie komisji wykazali się bardzo dużą troską o przyszłość sił zbrojnych, a zwłaszcza o nasz kontyngent w Afganistanie - podsumował wyniki posiedzenia minister obrony narodowej Bogdan Klich. Minister podkreślił, że stanowisko komisji precyzyjnie przypomina, czym jest cywilna kontrola nad armią, którą należy respektować, ponieważ jest ona niezbywalną wartością państwa demokratycznego.

Rozczarowany PiS

Z rezultatów posiedzenia nie byli natomiast zadowoleni posłowie PiS. - Moim zdaniem minister nie przedstawił w sposób wyczerpujący i satysfakcjonujący tego, co się wydarzyło. Powtórzył te fragmenty, które są znane opinii publicznej z jego wcześniejszych wystąpień. To nie daje odpowiedzi na ciągle niejasne pytania, a przede wszystkim nie odpowiada na te pytania, które zadał generał Skrzypczak - powiedział po zakończeniu obrad Antoni Macierewicz.

PAP, arb