Organy państwa nie są gotowe na epidemię świńskiej grypy - zawyrokował Rzecznik Praw Obywatelskich Janusz Kochanowski. Rzecznik stwierdził, że nie przekonują go argumenty minister zdrowia Ewy Kopacz, która przekonuje, że resort nie kupił szczepionek ponieważ z różnych źródeł napływają informację o efektach ubocznych ich stosowania. - Ja tej sprawy będę pilnował - podkreślił Rzecznik.
Polska wciąż negocjuje z firmami farmaceutycznymi warunki zakupu szczepionki. To oburza Kochanowskiego. - Wysłałem do prokuratury żądanie wszczęcia postępowania, to najmocniejszy środek dostępny rzecznikowi praw obywatelskich, użyty po raz drugi w historii tego urzędu. Będę czuwał i doglądał, żeby procedura była dokładnie realizowana – zapewnił. - Niepokoją mnie ofiary śmiertelne i brak operatywności służb, które powinny walczyć z grypą. Ograny państwa nie były i nie są przygotowane, a media uprzedzają społeczeństwo do szczepionek i czynią zamęt w głowach ludzi. Szkody będą bardzo długo odwracane – dodał.
"Kopacz nie jest mądrzejsza od WHO"
"Kopacz nie jest mądrzejsza od WHO"
Kochanowski przekonuje, że skoro WHO zarekomendowało szczepionkę, to nie ma się nad czym zastanawiać. - Szczepi się w 27 krajach Europy, 4 się przygotowują, Ukraina otrzyma szczepionki do końca roku. Nie ma w tym Polski – zauważył.
Prokuratura bada sprawęWarszawska prokuratura okręgowa analizuje od kilku dni doniesienie Kochanowskiego w sprawie braku w Polsce dostępu do szczepionek przeciwko grypie typu A/H1N1. Materiały przekazała jej Prokuratura Apelacyjna. Kopacz wielokrotnie mówiła, że decyzję o zakupie szczepionek musi poprzedzić wiedza o wynikach badań klinicznych nad skutkami ich przyjmowania. Argumentowała też, że szczepionka, która jest obecnie dostępna w tzw. zamówieniach rządowych, powinna trafić także do aptek.
TVN24, arb