Kamiński: Kaczyński premierem? To tak jak ja na księżycu

Kamiński: Kaczyński premierem? To tak jak ja na księżycu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Kamiński (fot. FORUM) 
Nie chciałbym, aby Jarosław Kaczyński był premierem Polski, ale nie mam też obsesji na punkcie prezesa PiS - przekonuje w rozmowie z Radiem Zet eurodeputowany PJN Michał Kamiński. Dodaje, że "Kaczyński w takim stanie, w jakim jest, nie będzie premierem Polski, bo Prawo i Sprawiedliwość nie będzie miało zdolności koalicyjnej".
Kamiński nie przesądza sprawy swojego ewentualnego startu w tegorocznych wyborach parlamentarnych. - Jeżeli moja nowa formacja polityczna uzna, że ja byłbym potrzebny jako kandydat do polskiego parlamentu, to oczywiście ja to poważnie rozważę - przyznaje. Ale dodaje natychmiast, że "nie sądzi żeby to dzisiaj było głównym tematem dla niego" i przypomina, że decyzją wyborców zasiada w Parlamencie Europejskim. Nie chce również jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy PJN stara się o przyciągnięcie na swoje listy Kazimierza Marcinkiewicza. - Sądzę, że Kazimierz Marcinkiewicz ma jeszcze przed sobą drugie życie w polityce. Ale dzisiaj nie ma tematu Kazimierz Marcinkiewicz w PJN, po prostu takiego tematu nie ma - mówi tylko.

[[mm_1]]

Eurodeputowany nie chce komentować sytuacji w PiS. - Po tym, jak odszedłem z PiS powiedziałem, że nie chcę być człowiekiem, który będzie sprawiał wrażenie, że ma obsesję na punkcie swojej byłej partii, jak czasem ludzie po rozwodzie mają obsesję na temat byłego partnera - podkreśla. Dopytywany jednak o możliwość zdobycia fotela premiera przez Jarosława Kaczyńskiego stwierdza, że "temat Jarosław Kaczyński nowym premierem Polski jest równie egzotyczny, jak temat Michał Kamiński na Księżycu". Dlaczego? Ponieważ decyzje podjęte przez Kaczyńskiego sprawiają iż jego partia "nie ma zdolności koalicyjnej". - Ja nie wierzę w to, że PiS jest w stanie zdobyć czterdzieści parę procent głosów, które gwarantują samodzielną większość. A z kim PiS miałby rządzić? Jeżeli dookoła w oczach samego PiS sami zbrodniarze, wariaci i złodzieje, no tak, no to przecież sam PiS wyklucza zdolność koalicyjną, przecież nie będzie rządził z Platformą - tłumaczy.


Radio Zet, arb