PiS martwi się o śledztwo w sprawie korupcji w Wałbrzychu

PiS martwi się o śledztwo w sprawie korupcji w Wałbrzychu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy w Wałbrzychu handlowano głosami? (fot. Wikipedia) 
Posłanka PiS Anna Zalewska zwróciła się do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o objęcie specjalnym nadzorem postępowania dotyczącego korupcji wyborczej w Wałbrzychu, prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Świdnicy. Prokuratura Okręgowa w Świdnicy, która prowadzi śledztwo dotyczące korupcji wyborczej w Wałbrzychu, pod koniec stycznia postawiła zarzuty sześciu osobom. Miały one nakłaniać do głosowania na konkretny komitet wyborczy. Ewa Ścierzyńska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Świdnicy powiedziała, że podejrzani nakłaniali do głosowania "nie na jedną osobę, lecz kilka". Grozi im do 5 lat więzienia.
W liście do Seremeta Zalewska, wałbrzyska posłanka PiS, zwraca uwagę, że Prokuratura Okręgowa w Świdnicy już trzeci miesiąc zajmuje się sprawą kupowania głosów, co - jej zdaniem - budzi "negatywne emocje i podejrzenia przewlekania sprawy". "Jeden z kandydatów, walczący o unieważnienie drugiej tury wyborów na prezydenta Wałbrzycha, wystąpił kilka tygodni temu o zabezpieczenie dowodów w postaci kart do głosowania, znajdujących się w Urzędzie Miasta i jeszcze nie został przesłuchany" - podkreśla posłanka PiS.

Zalewska poinformowała, że pismo w sprawie objęcia specjalnym nadzorem postępowania ws. korupcji wyborczej przesłała też do ministra sprawiedliwości. - Proszę o specjalny nadzór nad postępowaniem. W małych miejscowościach jest tak, że wszyscy się znają - prokuratorzy, sędziowie, samorządowcy. Jest sporo emocji wokół rozwikłania spraw związanych z kupowaniem głosów w Wałbrzychu - zaznaczyła.

Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk stwierdził, że prokuratura "nie zna jeszcze pisma pani poseł". Nie chciał komentować próśb posłanki o objęcie "specjalnym nadzorem" świdnickiego śledztwa. Zgodnie z zeszłoroczną nowelizacją ustawy o prokuraturze, tego typu nadzór prokuratora generalnego co do zasady stał się niemożliwy.

Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi śledztwo dotyczące korupcji wyborczej w Wałbrzychu od 10 grudnia na podstawie materiałów przekazanych jej przez CBA. Z kolei Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu od 3 stycznia wyjaśnia, czy jeden z mieszkańców Wałbrzycha był nakłaniany przez dziennikarzy wałbrzyskiej TV Twoja do składania fałszywych zeznań na temat korupcji wyborczej w tym mieście. Zawiadomienie takie miał złożyć Marcin K., który opowiadał do kamery o korupcji wyborczej w Wałbrzychu.

PAP, arb