PiS przypilnuje, jak liczą głosy

PiS przypilnuje, jak liczą głosy

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wprost) Źródło:Wprost
W wyborach parlamentarnych PiS chce mieć przedstawicieli we wszystkich obwodowych komisjach wyborczych. Działaczy PiS zastanowiło bowiem 1,5 mln nieważnych głosów w ostatnich wyborach do samorządu - powiedział szef olsztyńskiego PiS Jerzy Szmit.
Jarosław Kaczyński zobowiązał szefów PiS w regionach do wzmocnienia nadzoru nad przebiegiem wyborów parlamentarnych. W każdej komisji obwodowej ma  znaleźć się członek i mąż zaufania z tej partii. Według Szmita, takie ustalenia zapadły podczas ubiegłotygodniowego posiedzenia komitetu wykonawczego PiS, w którym uczestniczyło 41 prezesów regionalnych partii. Prezes zobowiązał ich do zapewnienia "mocniejszej niż do tej pory" obsady obwodowych komisji wyborczych.

- Będziemy zabiegali o to, żeby w każdej komisji był nie jeden, ale dwóch naszych członków. Jeden jako formalny członek komisji, a drugi jako mąż zaufania, żeby stale ktoś z PiS był obecny w komisji - powiedział Szmit. Jak tłumaczył, wynika to z 1,5 mln nieważnych głosów, oddanych w ostatnich wyborach samorządowych. - To  jest rzecz, która nas głęboko zastanowiła, dlaczego tak się dzieje, z  czego to wynika. Musimy w związku z tym odpowiednio na to zareagować - stwierdził Szmit.

Według olsztyńskiego działacza, w poprzednich wyborach PiS miało swych przedstawicieli w komisjach wyborczych głównie w większych, powiatowych miastach. Teraz mają się oni znaleźć w każdej, nawet wiejskiej, komisji obwodowej.

zew, PAP