PiS: podwoić kary dla pseudokibiców. Niech pracują społecznie

PiS: podwoić kary dla pseudokibiców. Niech pracują społecznie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mariusz Błaszczak (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Wprowadzenie możliwości karania chuliganów dożywotnim zakazem stadionowym i pracami społecznymi, a także podwojenie obecnie obowiązujących kar za przestępstwa stadionowe - przewiduje złożony przez PiS projekt nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że projekt składa się z dwóch części - dotyczącej zaostrzenia kar dla chuliganów stadionowych oraz współpracy między klubami piłkarskimi a organizacjami kibicowskimi. W projekcie zaproponowano podwojenie obecnie obowiązujących kar m.in. za wtargniecie na murawę, zakrywanie twarzy i rzucanie niebezpiecznych przedmiotów na stadionie. Błaszczak poinformował, że projekt wprowadza też możliwość ukarania tych, którzy na stadionie łamią prawo, poprzez prace społeczne. - Wprowadzamy także możliwość ustanowienia przez sąd dożywotniego zakazu stadionowego. Dotychczas tej możliwości nie było - zaznaczył szef klubu PiS.

Broń biała a sprawa kibiców

W projekcie znalazły się również zapisy dotyczące zakazu noszenia broni białej. Szef klubu PiS zwrócił uwagę, że jego partia złożyła już wcześniej odrębny projekt w tej sprawie, ale na poprzednim posiedzeniu posłowie PO wnioskowali o odrzucenie go w pierwszym czytaniu i dlatego posłowie PiS chcą wprowadzić taki zakaz w nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. PiS chce też -położyć większy nacisk na współpracę pomiędzy klubami piłkarskimi a organizacjami skupiającymi kibiców. Błaszczak zastrzegł, że chodzi jednak o prawdziwe organizacje, takie jakie funkcjonują na zachodzie Europy. Zgodnie z projektem kluby będą miały nakaz współpracy z takimi organizacjami.

Race za kaucję

Szef klubu PiS dodał, że projekt zawiera też definicję organizacji kibicowskiej, czego - zaznaczył - w dotychczasowym prawodawstwie brakowało. - Proponujemy także wprowadzenie przepisu, jaki funkcjonuje w Danii, umożliwiającego na niektórych stadionach do tego przystosowanych, wykorzystywanie rac przez kibiców, ale pod warunkiem wpłacenia kaucji - relacjonował Błaszczak. Poseł zaznaczył, że jeśli w wyniku użycia rac doszłoby do strat materialnych czy aktów chuligaństwa kaucja nie zostałaby zwracana.

Błaszczak podkreślił jednocześnie, że nawet najlepsze przepisy prawne nie wyeliminują chuligaństwa ze stadionów. Szef klubu PiS ocenił, że jest to zadanie dla instytucji państwa - policji i wymiaru sprawiedliwości. Jego zdaniem, ostatnie burdy na stadionach to dowód na "słabość administracji i państwa polskiego rządzonego przez premiera Donalda Tuska". Dodał, że zamykanie stadiów, na które polski podatnik wyłożył ogromne kwoty, nie jest dobrym rozwiązaniem problemu stadionowych burd. Poseł zwrócił także uwagę, że za rządów PiS wprowadzono instytucję sądów 24-godzinnych. W jego opinii, mogą one przyczynić się do skutecznego karania tych, którzy dopuszczali się aktów chuligaństwa. Zdaniem szefa klubu PiS to, że obecnie sądy te działają "tak opieszale i w tak małym zakresie" może oznaczać, że minister sprawiedliwości organizacyjnie nie podołał realizacji tej koncepcji.

"Rząd? Ustawki zamiast ustaw"

Rzecznik PiS Adam Hofman powiedział natomiast, że projekt jest próbą udowodnienia premierowi, że PiS naprawdę chce wyeliminować chuliganów ze stadionów, ale jednocześnie chce promować normalnych kibiców. W jego opinii, dowodem na to jest propozycja dotycząca warunkowej możliwości wnoszenia rac na stadiony. - To ma być nagrodą dla tych, którzy przestrzegają prawa - dodał. - Donald Tusk przy takich problemach do tej pory rządził za pomocą ustawek, a nie ustaw - zauważył z przekąsem. Zdaniem rzecznika klubu "zamknięcie dwóch stadionów w Poznaniu i w Warszawie oraz dzisiejsze spotkanie z ekstraklasą jest właśnie taką ustawką". - My proponujemy ustawę, czyli systematyczne zmieniane prawa - zaznaczył.

Hofmanowi wtórował Błaszczak, który ocenił że rząd proponuje "ustawki", bo nie jest w stanie skutecznie rządzić. - Dlatego mamy ustawki w postaci zamykania zmodernizowanych stadionów, w postaci spotkań z klubami i rugania ich. Już raz premier Tusk rugał prezesów OFE, dziś rugał, jak rozumiem, prezesów klubów. Potem z zaciętą miną wychodzi do mediów i mówi, jaki to z niego zuch - kpił Błaszczak, nawiązując w ten sposób do spotkania premiera z władzami Ekstraklasy S.A. i prezesami 16 klubów najwyższej klasy rozgrywkowej.

PAP, arb