"Na naszych listach są rolnicy"
Minister przypomniał, że PSL w tegorocznych wyborach parlamentarnych wystawiło 918 kandydatów. - Co ważne 42 proc. tych kandydatów to kobiety. Mamy 383 kobiety na listach PSL, przy bardzo mocno pilnowanym założeniu, że na pierwszych pięciu miejscach są co najmniej dwie kobiety - podkreślił. Sawicki zaznaczył też, że PSL na swoich listach ma największą spośród innych formacji liczbę rolników - 14 proc. Chwalił się też, że 86 proc. kandydatów PSL to ludzie wyższym wykształceniem. - Wszyscy to kandydaci miejscowi, to kandydaci z określonych regionów, gmin, powiatów, województw, mający za sobą duży dorobek osobisty w zakresie zawodowym, społecznym, samorządowym - podkreślił.
Sawicki spodziewa się, że ludowcy będą z pewnością trzecią siłą w parlamencie, decydującą o kształcie przyszłego rządu. Nie martwią go wcale słabe wyniki PSL w sondażach przedwyborczych. Polityk przekonywał, ludowcy są zawsze w takich badaniach niedoszacowani. - Spokojny jestem o wynik PSL na poziomie ok. 15 proc. Powtórzymy wynik samorządowy z zeszłego roku - oświadczył. - PSL osiągnie dobry wynik i będzie z pewnością trzecią, decydującą siłą polityczną, decydującą o tym, jaki będzie kształt w przyszłości polskiego rządu, a także układ sił w parlamencie - dodał Sawicki.
Z kolei rzecznik sztabu wyborczego PSL Krzysztof Kosiński przekonywał, by 9 października zagłosować na ludzi sprawdzonych, nie kierować się emocjami i sondażami. - Zaufajcie nam, zaufajcie kandydatom PSL - apelował do wyborców. Minister zachęcał też, by wybrać polityków przewidywalnych, a takimi jego zdaniem są kandydaci ludowców. - Wybierzcie politykę przewidywalną, wybierzcie politykę bez konfliktów, politykę bez agresji, politykę normalności. Więcej PSL, to więcej normalności, więcej PSL, to mniej agresji, więcej PSL, to mniej konfliktów - przekonywał.
PSL w terenie, PSL w sieci
PSL zaprezentował też ostatni w tej kampanii, podsumowujący spot wyborczy. Na kilkuminutowy filmik złożyły się sceny ze spotkań kandydatów i liderów PSL z wyborcami, ich wystąpienia na konferencjach prasowych oraz ujęcia z festynów, w których uczestniczyli. Wszystko to uświetnia piosenka wyborcza PSL. Kosiński chwalił kandydatów PSL za "olbrzymie zaangażowanie". Podkreślał, że tylko w ostatnim tygodniu kampanii wyborczej odbyli oni 5 tys. spotkań z wyborcami. Podsumował też kampanię PSL w internecie. Jego zdaniem, ludowcom uda się "podbić sieć". Dodał, że PSL wykorzystywało w kampanii m.in.: Facebooka, Twittera, Youtube'a, Naszą Klasę oraz własny portal społecznościowy MojePSL. Kosiński wyliczał, że tylko we wrześniu ponad milion razy posty PSL zostały wyświetlone przez użytkowników Facebooka. Ponad milion internautów obejrzało filmiki PSL w serwisie Youtube, a ponad pół miliona wyświetleń zanotowano na kanale komitetu wyborczego PSL.
[[mm_1]]
Najpopularniejszym spotem wyborczym PSL okazał się film "Pozory mylą", w którym to młody chłopak zachęca swoją ukochaną słowami: "Chodźmy szybko za stodołę". Po chwili okazuje się, że młodzi ludzie grają tam w tenisa. Spot wyświetlany był według Kosińskiego 212 tysięcy razy. Z kolei teledysk wyborczy PSL - mówił Kosiński - wyświetlono 179 tysięcy razy, a filmik z liderem PSL Waldemarem Pawlakiem, który na konwencję wyborczą przybywa skacząc ze spadochronu - 62 tysiące razy.
Rzecznik sztabu PSL podkreślił, że ludowcy pokazali, że kampanię wyborczą można prowadzić z pogodą ducha, bez konfliktów i agresji. - Liczymy na to, że wyborcy zaufają nam 9 października, że wybiorą politykę bez konfliktu, politykę pokoju i rozwoju - podkreślił.PAP, arb