Kaczyński: w Polsce jest tylko jedna partia prawicowa. To PiS

Kaczyński: w Polsce jest tylko jedna partia prawicowa. To PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński, fot. sztab wyborczy prezesa PiS 
Jest jedna formacja prawicowa - powiedział w Nowym Sączu prezes PiS Jarosław Kaczyński. W ten sposób odpowiedział na pytanie o dwie formacje prawicowe, jakie funkcjonują po wyodrębnieniu się z PiS Solidarnej Polski.
- Prawicy nie można budować na ludziach niewiarygodnych, to jest formacja odwołująca się do tradycji, do wiary, do patriotyzmu, do honoru, do tych wszystkich wartości, które kiedyś konstytuowały przynajmniej w sferze deklaratywnej życie publiczne, a które przynajmniej dla nas, dla formacji prawicowych są bardzo ważne, podstawowe po dziś dzień. Kto te zasady łamie, raczej nie sytuuje się po prawej stronie, nawet jeżeli tak deklaruje - oświadczył Kaczyński.

"Wiarygodna prawica jest jedna"

Kaczyński pytany o dwie formacje prawicowe, jakie powstały po tym jak z PiS wyodrębniła się Solidarna Polska podkreślił, że kwestionuje twierdzenie o dwóch takich formacjach. - Jest jedna formacja prawicowa - oświadczył. - Jeśli chodzi o prawicę i o życie publiczne w ogóle, to niezmiernie istotny jest problem wiarygodności - dodał Kaczyński. - Ta wiarygodność została poważnie naruszona, podważona przez tych, którzy jeszcze kilka tygodni temu zabiegali o głosy jako przedstawiciele PiS i niewątpliwie ci, którzy na nich głosowali, sądzili, że oni będą w parlamencie reprezentować tę partię. A więc zawiedli zaufanie wyborców - ocenił lider PiS.

"Łagodne metody perswazji nie działały"

Prezes PiS pytany o to, czy nie obawia się, że lokalni działacze PiS mogą zasilić Solidarną Polskę, odparł iż "jest przekonany, że Małopolska pozostanie bastionem PiS, i że wysiłki tych, którzy pokazali swoją niewiarygodność, spełzną na niczym". - Ci, którzy rozbijają prawicę, są w rzeczywistości jej radykalnymi przeciwnikami. Nikt nie oddał w ostatnich kilku latach takiej przysługi drugiej stronie jak ci, którzy dokonywali kolejnych rozłamów - mówił szef PiS. Przypominał też, że wobec tych, którzy w przeszłości opuścili PiS, "stosowano miękkie metody, przekonywania, perswazji". - Otrzymywali wysokie stanowiska, bardzo ważne zadania. Nic nie pomagało. Dlatego tym razem byliśmy od razu zdecydowani - tłumaczył. Zdaniem Kaczyńskiego skala odejść z PiS w skali całego kraju do nowo utworzonego klubu Solidarnej Polski jest śladowa. Z kolei mówiąc o przechodzeniu posłów PiS do SP powiedział, że ci posłowie automatycznie tracą członkostwo w jego partii. - Oni już nie są członkami Prawa i Sprawiedliwości, a komitet polityczny to tylko potwierdził - zaznaczył Kaczyński.

Wybory szefa okręgu? "Będzie jeden kandydat"

Prezes PiS poinformował, że w okręgu nowosądeckim powołał na pełnomocnika senatora Stanisława Koguta. Dotychczasowym szefem okręgu był obecny szef klubu parlamentarnego Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk. Kaczyński zapowiedział, że wybory szefów okręgów odbędą się wkrótce "według tych reguł, które były dotychczas". - Być może z pewną korektą. Konsultacje, które były dotąd prowadzone, nie było, tak że arbitralnie wybierano, kto ma być rekomendowany przez prezesa, te konsultacje zostaną nieco bardziej sformalizowane - dodał. Zapowiedział przy tym, że w wyborach na szefa okręgu w Nowym Sączu będzie jeden kandydat.

pap, ps