Wotum nieufności dla Sikorskiego? "To są śmieszne zapowiedzi"

Wotum nieufności dla Sikorskiego? "To są śmieszne zapowiedzi"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Rozenek (fot. Adam Chełstwoski/FORUM)
Tylko PiS zamierza poprzeć wniosek klubu Solidarna Polska o głosowanie nad wotum nieufności wobec ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Pozostałe kluby parlamentarne są sceptyczne wobec tej inicjatywy. Wniosek Solidarnej Polski to reakcja tego klubu na wystąpienie Sikorskiego w Berlinie - minister spraw zagranicznych postulował tam pogłębienie integracji UE i pozbawienie państw członkowskich części kompetencji na rzecz organów unijnych.
Krytycznie do wniosku odnosi się PO. Według Krzysztofa Kwiatkowskiego, byłego ministra sprawiedliwości, wnioski o wotum nieufności to stały rytuał ze  strony opozycji wobec koalicyjnych ministrów. - Najlepiej, kiedy takie wnioski są uzasadnione, przemyślane i nie kompromitują ich autorów, a mam wrażenie, że akurat w tym przypadku jest tak, że uzasadnienie tego wniosku nie wystawia najlepszego świadectwa jego autorom - ocenił Kwiatkowski.

Natomiast poseł PSL Stanisław Żelichowski, komentując wniosek Solidarnej Polski podkreślił, że to  ugrupowanie, podobnie jak PiS, chce się czymś wyróżnić. - Najbardziej nierozsądnym rozwiązaniem jest odwołanie akurat ministra spraw zagranicznych, bo polityka zagraniczna zawsze w Polsce i w  wielu państwach o stabilnej demokracji, była poza walką polityczną - ocenił Żelichowski. Wniosku nie poprze na pewno Ruch Palikota. - To są śmieszne zapowiedzi w ogóle pozbawione sensu. Ani merytorycznego, ani technicznego w tym sensu też nie ma, bo  wiadomo, że nie mają większości - tłumaczył rzecznik klubu Ruchu Palikota Rozenek.

Również Sojusz podchodzi sceptycznie do wniosku złożonego przez ziobrystów. - Nie  widzę powodu, by przyłączać się do tego wniosku czy go popierać. Minister spraw zagranicznych powiedział to, co przedstawiciel polskiego rządu już dawno powinien oświadczyć - ocenił szef klubu Sojuszu Leszek Miller.

PAP, arb