Gosiewska: bezczeszczono ciała naszych bliskich. Kopacz brała w tym udział

Gosiewska: bezczeszczono ciała naszych bliskich. Kopacz brała w tym udział

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Ja miałam taki dziwny spokój i przekonanie, że jednak w trumnie jest mój mąż"(fot. FOT.PIXEL --- Newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
- Podczas sekcji w Rosji rozcinano ciała naszych bliskich, po czym nie wszystkie narządy były wsadzone do wewnątrz. To upokarzanie po śmierci – powiedziała w Kontrwywiadzie RMF FM Beata Gosiewska z PiS.
- Rosyjskie sekcje były pozorowane, a ciała naszych bliskich bezczeszczone. Ewa Kopacz wiedziała o tym, brała w tym udział lub przynajmniej była świadkiem – powiedziała Gosiewska. Oceniła, że ekshumacje ciał ofiar katastrofy są potrzebne. - Na pewno ekshumacje są potrzebne, dlatego że instytucje państwa polskiego, prokuratura zaniedbała wykonanie tych badań. Zgodnie z polskim prawem każdy, kto nie umarł śmiercią naturalną, powinien mieć wykonane badania sekcyjne – powiedziała.

Ciało męża

Gosiewska stwierdziła, że zawsze była przekonana, że w trumnie jej męża naprawdę znajduje się ciało zmarłego w katastrofie Przemysława Gosiewskiego. - Ja miałam taki dziwny spokój i przekonanie, że jednak w trumnie jest mój mąż. Rzeczywiście, te badania to wykazały. Ja zawsze mówiłam, że moim celem jest dojście do prawdy i przestrzeganie prawa – powiedziała.

Odpowiedzialność minister Kopacz

Dodała, że osoby, które są winne temu, że badania sekcyjne nie zostały przeprowadzone wcześniej, powinny zostać pociągnięte do odpowiedzialności. - Tutaj nie tylko jest odpowiedzialność prokuratury, ale również drugiej osoby obecnie w państwie, pani ówczesnej minister Kopacz, która była świadkiem, była tam, na miejscu – zaznaczyła. - Pani minister Kopacz znała sytuację, brała udział, sama mówiła, że ubierała fartuch i brała udział w sekcjach. Również tutaj to, czego dowiedzieliśmy się po ekshumacji, że tak naprawdę zbezczeszczono ciała naszych bliskich i pani marszałek brała współudział lub co najmniej była świadkiem tych wydarzeń – oceniła Gosiewska.

Bezczeszczenie zwłok

Gosiewska uważa, że sekcje przeprowadzone w Rosji nie były wykonane poprawnie. - Tak naprawdę te sekcje to były pozorowane sekcje. Rozcinano ciała naszych bliskich, po czym nawet nie wszystkie narządy były włożone do wewnątrz. Jest to dla nas trudne i bolesne, ja naprawdę nie chciałabym o tym mówić, bo to jest takie jeszcze upokarzanie nawet po śmierci – mówiła podczas wywiadu.

Eb, rmf fm