MSZ: w związku ze sprawą Katynia Trybunał stracił prestiż. Były przecieki

16 kwietnia Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał orzeczenie ws. skargi 15 rodzin katyńskich. Rosyjskie media już cztery dni przed ogłoszeniem pisały, że Rosja odpowiedzialności za zbrodnię katyńską nie ponosi. "Moskowskije Nowosti" cztery dni przed oficjalnym ogłoszeniem orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka napisała, że Trybunał ogłosi, że Rosja nie  ponosi winy za zbrodnię katyńską.

- Ministerstwo Spraw Zagranicznych zwróci się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka o wyjaśnienie okoliczności przecieku - stwierdził Szpunar.  - Przeciek okazał się w części prawdziwy. To jest coś, co nie powinno się zdarzyć. Podkopuje prestiż Trybunału - dodał wiceminister.

O naruszenie przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - jej art. 2, art. 3 i art. 38 - oskarżyło Rosję przed Trybunałem 15 krewnych ofiar NKWD z 1940 r. EPTCZ orzekł wczoraj przewagą jednego głosu, że nie może ocenić zarzutu naruszenia przez Rosję art. 2 konwencji w zakresie przeprowadzenia skutecznego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, bo Rosja przyjęła Europejską Konwencję Praw Człowieka dopiero w 1998 r., czyli osiem lat po rozpoczęciu śledztwa.

Ponadto Trybunał uznał, że nastąpiło naruszenie artykułu 3 (zakaz nieludzkiego traktowania) konwencji w odniesieniu do dziesięciu spośród piętnastu skarżących rodzin ofiar Katynia. Trybunał uznał też, że Rosja naruszyła obowiązek współpracy z Trybunałem w art. 38 konwencji, bo odmówiła mu przekazania kopii postanowienia o umorzeniu rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia.

ja, TOK FM