"Macierewicz pomówił Chrzanowskiego. Widziałem jak płakał"

"Macierewicz pomówił Chrzanowskiego. Widziałem jak płakał"

Dodano:   /  Zmieniono: 48
Wiesław Chrzanowski (fot. PAP/Wojciech Pacewicz )
- Pamiętam jak Chrzanowski został niesłusznie pomówiony. Ja w imieniu prezydium Sejmu badałem akta jego sprawy, mogłem powiedzieć potem na konferencji prasowej, że to były akta fałszowane - wspomina przykry incydent z życia Wiesława Chrzanowskiego były marszałek i wicemarszałek Sejmu Józef Zych (PSL).

29 kwietnia zmarł Wiesław Chrzanowski, prawnik, działacz opozycji antykomunistycznej, polityk, marszałek Sejmu I kadencji. Miał 89 lat.

- Bardzo blisko współpracowałem z Wiesławem Chrzanowskim, on był marszałkiem Sejmu, ja wicemarszałkiem, wcześniej znaliśmy się jako prawnicy - on, tak jak ja, zajmował się prawem spółdzielczym - mówił o zmarłym 29 kwietnia profesorze Wiesławie Chrzanowskim były marszałek i wicemarszałek Sejmu Józef Zych (PSL).

- Poznałem wszystkie zalety Chrzanowskiego, to wzór człowieka kryształowego, uczciwego, życzliwego, dążącego do tego, żeby tworzone prawo w Sejmie było prawem sprawiedliwym, służyło dobrze ludziom. Marszałek poświęcał bardzo dużo uwagi, żeby projekt wpływający do Sejmu był należycie przygotowany - wspominał Zych.

Były marszałek Sejmu dodaje, że mimo iż byli z Chrzanowskim w innych partiach, to zawsze chodziło im o to samo. - Spędzaliśmy całe godziny na rozmowach o projektach, dyskutowaliśmy o  rozwiązaniach legislacyjnych, merytorycznych. To była taka nić porozumienia, nigdy na zewnątrz nie mówiliśmy, że to była przyjaźń, ale  na pewno to było bezwzględne wzajemne zaufanie - powiedział.

Zych wspomina także przykry moment w życiorysie Chrzanowskiego. - Znalazł się na tzw. "liście Macierewicza", został niesłusznie pomówiony. Ja w imieniu prezydium Sejmu badałem akta jego sprawy, mogłem powiedzieć potem na  konferencji prasowej, że to były akta fałszowane, przygotowane na  człowieka, a nie o człowieku. Miałem pewnego rodzaju satysfakcję, gdy Chrzanowski często powoływał się na moje świadectwo - przyznaje. 

- Chrzanowski wówczas był za granicą, kiedy na drugi dzień po jego powrocie rozmawialiśmy, po raz pierwszy i jedyny widziałem, jak był wzruszony i płakał. Zdawał sobie sprawę z tej ogromnej krzywdy, jaką mu wyrządzono - dodaje.

ja, PAP

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Nie żyje Wiesław Chrzanowski, założyciel ZChN

"Chrzanowski był prawym człowiekiem prawicy"