Adam Hofman ocenił na antenie Radia Zet, że znany aktor Marian Opania, który nie chce zagrać Lecha Kaczyńskiego w filmie Antoniego Krauzego o katastrofie smoleńskiej, to "słaby kabareciarz", który i tak nie nadawałby się do zagrania prezydenta Kaczyńskiego.
- Ja się cieszę, że taki słaby kabareciarz nie zagra Lecha Kaczyńskiego. Jest słaby i się nie nadaje - przekonywał Hofman komentując wypowiedź aktora, który zadeklarował jednoznacznie, że w filmie Krauzego nie zagra.
Opania mówiąc o swojej decyzji co do udziału w filmie Krauzego zaznaczył, że darzy Lecha Kaczyńskiego sympatią i szacunkiem. Z kolei jego brata Jarosława nazywa postacią "wątpliwą moralnie", której działalność jest "szkodliwa". - On na pewno nie wierzy w możliwość zamachu w sprawie smoleńskiej - mówił Opania. - Katastrofa jest wynikiem bałaganu w naszych służbach i służbach rosyjskich. Zamach nie leżał w niczyim interesie - dodał aktor.
Gazeta.pl, arb, Radio Zet
Opania mówiąc o swojej decyzji co do udziału w filmie Krauzego zaznaczył, że darzy Lecha Kaczyńskiego sympatią i szacunkiem. Z kolei jego brata Jarosława nazywa postacią "wątpliwą moralnie", której działalność jest "szkodliwa". - On na pewno nie wierzy w możliwość zamachu w sprawie smoleńskiej - mówił Opania. - Katastrofa jest wynikiem bałaganu w naszych służbach i służbach rosyjskich. Zamach nie leżał w niczyim interesie - dodał aktor.
Gazeta.pl, arb, Radio Zet