Polska chce badać katastrofę na Morzu Północnym

Polska chce badać katastrofę na Morzu Północnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Do zderzenia dosżło ok. 50 km od Rotterdamu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Polska będzie zabiegała o udział naszych ekspertów w śledztwie dotyczącym katastrofy na Morzu Północnym. Trzeba jednak poczekać na ustalenia, kto dokładnie będzie badał przyczyny wypadku - podaje RMF FM.
Statek Baltic Ace, który został wybudowany w gdyńskiej stoczni, zatonął 6 grudnia. Zginęło dwóch polskich marynarzy, trzech Polaków wciąż nie udało się odnaleźć.

- Możliwość udziału Polski w wyjaśnianiu katastrofy daje dyrektywa Parlamentu Europejskiego, i zgodna z nią, nowa ustawa o Państwowej Komisji Badania Wypadków Morskich. Powołując się na nią Polska, jest krajem szczególnie zainteresowanym wyjaśnieniem szczegółów katastrofy - poinformował Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.

Jak powiedział dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Andrzej Królikowski wyjaśnienie przyczyn katastrofy jest wręcz obowiązkiem polskiej administracji. - Częścią załogi Baltic Ace byli Polacy. Mało tego,  statkiem dowodził Polak. I jeszcze trzecia, bardzo istotna sprawa, niestety, Polacy zginęli. Dwóch na razie wiemy, że zginęło, natomiast 3 jest zaginionych. Nie wiem czy strony zgodzą się, żebyśmy uczestniczyli, ale powinniśmy  o to zabiegać - mówił Królikowski. 

ja, RMF FM