Kurski: w PO panuje panika

Kurski: w PO panuje panika

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Kurski (fot. DAMIAN BURZYKOWSKI / newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Zdaniem Jacka Kurskiego pojawienie się informacji, że burmistrz Ursynowa Piotr Guział, który był inicjatorem zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz, może stracić stanowisko burmistrza w związku z naruszeniem przepisów ustawy antykorupcyjnej, świadczy o "atmosferze paniki w PO". - Robi się z tego ordynarny hak, który tylko doda popularności Guziałowi i nagłośni sprawę referendum - ocenił polityk w programie Bogdana Rymanowskiego "Kawa na ławę" w TVN24.
Wniosek o sprawdzenie czy burmistrz Guział nie złamał przepisów ustawy antykorupcyjnej wojewoda z PO Jacek Kozłowski skierował do prezydent Warszawy jako formalnej przełożonej Guziała. - To bezprecedensowy atak i szukanie haków na polityczną konkurnecję. Protestuję przeciwko temu, tak być nie może. Wiemy o co chodzi. Hanna Gronkiewicz-Waltz walczy o życie, żeby przetrwać referendum, którego współtwórcą jest Piotr Guział, więc atakuje go rękami swojego niedawnego współpracownika (Kozłowski był szefem sztabu wyborczego Gronkiewicz-Waltz - red.). To jest jakiś absolutny skandal - oburzał się Andrzej Rozenek z Ruchu Palikota.

- Zbieżność sytuacji, czyli decyzja wojewody, i to, co się dzieje w Warszawie, czyli zapowiedź referendum, tłumaczy się samo przez się. Jest w tym podtekst polityczny i próba zdyskredytowania Guziała - zgodził się z Rozenkiem lider SLD Leszek Miller.

arb, TVN24